To, z jak kompaktowym sprzętem mamy do czynienia, najlepiej pokazuje porównanie rozmiarów do kartki A4. Okazuje się bowiem, że ZenBook 13 może pochwalić się niemal identycznymi wymiarami. Do tego mamy do czynienia z laptopem ultralekkim – ważącym nieco ponad kilogram – a świetne pierwsze wrażenie dopełnia ekran. Za sprawą technologii NanoEdge okalają go bowiem ultrawąskie ramki o szerokości 2,8 milimetra, a sama matryca IPS zajmuje aż 95 proc. powierzchni frontu urządzenia. Do tego wyświetla bardzo ostre i doskonale odwzorowane kolory, w czym wspomagają ją dwie autorskie technologie – ASUS Splendid i ASUS Tru2Life Video – które pozwalają dostosować jasność i temperaturę barw do otoczenia i tym samym sprawiają, że wzrok podczas użytkowania ZenBooka męczy się znacznie mniej niż podczas korzystania z innych ekranów.
Kolejnym nowatorskim pomysłem inżynierów firmy jest specjalny zawias ErgoLift, który został zaprojektowany w taki sposób, by automatycznie podnosić urządzenie w zależności od tego, jak bardzo odchylimy ekran. Odpowiedni kąt ustawienia klawiatury ma poprawić komfort pisania nawet podczas długich sesji. Oprócz poprawy wygody wraz z podnoszeniem obudowy względem podłoża zwiększa się wydajność systemu dźwiękowego (renomowanej firmy Harman Kardon) oraz przede wszystkim efektywność układu chłodzenia. To o tyle istotne, że ZenBook 13 może pracować z procesorami i5 ósmej generacji a także w zestawie ze zintegrowaną kartą graficzną Intel UHD Graphics 620. Na naprawdę sporej wydajności nie cierpi jednak czas pracy na akumulatorze. Deklarowana przez producenta długość użytkowania bez podłączenia do ładowarki to aż 14 godzin.
Niewielkie rozmiary nie sprawiają natomiast, że nie jest to urządzenie w pełni funkcjonalne – ASUS wyposażył bowiem laptopa w wyjątkowy touchpad o dwóch funkcjach – może też zastępować klawiaturę numeryczną, której brak zazwyczaj mocno odczuwają użytkownicy mniejszych laptopów i ultrabooków. Różnie bywa także, w kontekście małych sprzętów, z ich wytrzymałością. Nie jest to jednak problem ZenBooka, który spełnia kryteria wojskowego standardu MIL-STD-810G, czyli nie tylko upadki i wibracje mu niestraszne, poradzi sobie także w ekstremalnych temperaturach czy na dużych wysokościach. Trzeba przyznać, że to naprawdę ogromne możliwości, jak na tak małego laptopa.