Ciemna strona Jobsa
W marcu 2010 roku Jobs spotkał się ze Schmidtem. Oświadczył, że nawet za 5 mld dolarów nie zrezygnuje z sądu, bo nie o pieniądze chodzi w całej sprawie, tylko o kradzież jego idei. Zapowiedział, że interesuje go tylko zaprzestanie używania własności intelektualnej Apple w produktach Google. Ta ostatnia odpowiedziała „wyścigiem zbrojeń patentowych”, kupując Motorolę, m.in. żeby zdobyć patent na sam telefon komórkowy.
Od tej pory Apple konsekwentnie oskarża w sądach konkurentów współpracujących z Google: HTC i Samsunga. Co ciekawe, głównym sojusznikiem Apple w tej wojnie jest Microsoft – firma, z którą Jobsa łączyły złożone relacje, podbudowane skrajnymi często emocjami.
Po tamtych wydarzeniach, które kosztowały Jobsa pracę w Apple, miał on niezbyt dobre zdanie o Microsofcie. Zarzucał firmie brak innowacyjności i gustu. Gdy Larry Page został prezesem Google’a i radził się Jobsa, jak być dobrym szefem, ten wymienił Microsoft jako przykład złej korporacji, która rozdrabniając się na wiele produktów, nie jest w stanie zrobić nic wybitnego.
Paradoksalnie, zła opinia Jobsa o Microsofcie pomogła mu stworzyć… ipada. Kiedy jeden z pracowników Microsoftu chwalił się, że w produkcji jest rewolucyjny model tabletu z oprogramowaniem z Redmond, Jobs postanowił udowodnić Microsoftowi, jaki naprawdę może być naręczny komputer.
Najlepsze, że Gates, który był traktowany jak zły demiurg, który nieuczciwymi metodami zawłaszczył cały rynek komputerów osobistych, po opuszczeniu Microsoftu oddał prawie cały majątek na cele dobroczynne. Organizując swoją fundację, poprosił Jobsa, by dołożył część swojej fortuny, szacowanej na 8 mld dolarów. Jobs odmówił. Był do tego stopnia niechętny filantropii, że po powrocie do Apple w latach 90. zlikwidował dotacje na inicjatywy dobroczynne i z małymi wyjątkami trzymał się tej decyzji do końca.
Ta mieszanina dobrych i złych cech nie jest czymś wyjątkowym u ludzi, którzy wyróżnili się jako wynalazcy i odkrywcy. Wszyscy mieli wizję i żelazną wolę, by wcielić ją w życie za wszelką cenę.
- Jobs początkowo nie zgadzał się na instalowanie aplikacji niezależnych deweloperów w iphonie. Uległ po silnych naciskach zarówno z wewnątrz, jak i spoza firmy.
- W czasie pracy w Apple opatentował 317 swoich wynalazków. Jeden z nich to szklane schody instalowane w salonach Apple Store.
- Ma zasługi także dla kina. Studio filmowe Pixar, które prowadził po odejściu z Apple’a, stworzyło pierwszą pełnometrażową animację Toy Story. To właśnie na filmie, a nie na produkcji komputerów, dorobił się miliardów. Pixar kupiony za 5 mln dol., sprzedał w 2006 r. Disneyowi za akcje warte obecnie 6 mld dol.
- Szef Apple angażował się politycznie po stronie Partii Demokratycznej. Bill Clinton zwracał się do niego o radę w czasie afery z Moniką Lewinsky. Jobs doradzał również Obamie, ale krytykował go i ostrzegał, że nie wygra drugiej kadencji.