Czytniki e-booków to gałąź mobilnych gadżetów, w której zmiany zachodzą bardzo wolno, a modele pozostają na rynku nawet 2–3 lata. Szybciej zmieniają się ceny urządzeń. Co prawda, do psychologicznej bariery 200 zł jeszcze trochę brakuje, ale dobre urządzenie (np. aktualny model Kindle 5 lub PocketBook Basic) kupisz już za 100 zł więcej. W sklepach dominują modele z ekranem o przekątnej 6 cali. To optymalna wielkość ekranu. Taki czytnik możesz schować w kieszeni i wygodnie obsługiwać jedną ręką. Drugi parametr związany z ekranem to rozdzielczość. W tańszych modelach zazwyczaj wynosi 800x600 pikseli. Wyższa (1024x768) zapewnia lepszą ostrość obrazu oraz czytelność tekstu i często charakteryzuje droższe urządzenia – za 500 zł. Wydając taką kwotę, możesz liczyć na dotykowy ekran, który ułatwia korzystanie z urządzenia i podświetlenie pozwalające czytać po zmroku. W obie funkcje są wyposażone testowane przez nas: Amazon Kindle Paperwhite 2 oraz PocketBook Touch Lux 2.
Konstrukcja i wykonanie
Oba testowane czytniki mają plastikowe obudowy, których tylną część pokrywa satynowa guma poprawiająca przyczepność urządzenia do dłoni. W czytniku Kindle gumowe wykończenie zachodzi również na boczne krawędzie. Plastik w PocketBook ma perłowe opalizujące wykończenie. Urządzenia mają bardzo zbliżone gabaryty. Na tylnej ściance PocketBooka znalazło się wyżłobienie, na którym możesz oprzeć palec dłoni trzymającej urządzenie.
Największą różnicą w wyglądzie testowanych czytników są przyciski. Kindle ma tylko jeden – zasilanie. Touch Lux 2 wyposażono w pasek przycisków pod ekranem. Posłuży do nawigacji po menu oraz przewijania stron. Jeden z nich aktywuje podświetlenie. Można dowolnie zmieniać funkcje klawiszy.
Interfejs
Interfejs PocketBook jest dostępny po polsku. Kindle oferuje kilka języków, domyślnie angielski, ale polskiego brak. Struktura menu Touch Lux jest podzielona na kilka okien. W głównym widoczne są książki zgromadzone w pamięci urządzenia. Wysuwane z dołu ekranu menu podręczne zawiera skróty do menu ustawień oraz aplikacji. Pierwsze skomponowano w dość nieintuicyjny sposób.
Ekran główny interfejsu Paperwhite 2 niemal w całości poświęcono wyświetlaniu listy książek. Aby przejść do ekranu ustawień, należy rozwinąć menu podręczne i kliknąć odpowiednie pole. Opcji jest tu zdecydowanie mniej niż u konkurenta i dzięki temu łatwiej się wśród nich odnaleźć. W interfejsie PocketBook jest bardzo przydatna opcja, której zabrakło w Kindlu – przełączanie między otwartymi aplikacjami.
Jakość obrazu
Zastosowany w urządzeniach e-papier różni technologia wykonania. Nowszą – E-Ink Carta – w czytniku Kindle teoretycznie charakteryzuje o 50 proc. lepszy kontrast i 20 proc. mniejsze refleksy światła niż ekran E-Ink Pearl zastosowany w PocketBook. Przewaga lepszego kontrastu rzeczywiście stoi po stronie produktu Amazon, ale nie jest aż tak wysoka. Różnica może wynikać z innego, bardziej żółtego (cieplejszego) odcienia, jaki ma Kindle. Natomiast mniejsze refleksy są widoczne na pierwszy rzut oka i istotnie różnicują oba ekrany. Teoretycznie technologia E-Ink Carta powinna lepiej redukować efekt ghostignu – czyli pozostawania na ekranie konturów liter z poprzedniej strony. W praktyce różnica jest raczej subtelna. Co więcej, w czytniku Pocket-
Book można wymusić, aby strona była całkowicie odświeżana przy każdym przerzucaniu e-papierowej kartki. To zwiększa użycie akumulatora, ale usuwa efekt ghostingu. W Kindlu odświeżanie jest automatyczne – czytnik sam decyduje, kiedy je wykonać.
Ocena podświetlenia ekranu obu czytników jest podobna. W urządzeniu Amazon światło ma cieplejszy odcień i jest bardziej jednolite przy krawędziach. Z drugiej strony maksymalna jasność czytnika PocketBook jest o 10 proc. wyższa.
Wrażenia z czytania
Czytnik Kindle charakteryzuje zdecydowanie szybsza reakcja na komendy dotykowe. Różnica nie jest bardzo widoczna podczas przerzucania stron czy otwierania książek. Ale, gdy chcesz użyć któregoś z menu, np. w celu zmiany wyglądu tekstu, to praca z urządzeniem Amazon jest znacznie płynniejsza. Samych opcji regulacji parametrów tekstu (czcionki, wysokości liter, marginesów, interlinii) więcej znajdziesz w PocketBooku. Jednak to Kindle oferuje natychmiastowy podgląd wprowadzonych zmian (Touch Lux teoretycznie też, ale funkcja działa chimerycznie).
Oba urządzenia pozwalają na łatwe przewijanie wielu stron, obsługują hiperlinki do rozdziałów czy przypisów. PocketBook może wyświetlać miniatury ostatnio czytanych stron, a Kindle pozwala na szybki podgląd jednej strony w oknie, bez zamykania aktualnie czytanej. Gdy przerwiesz czytanie na dłuższą chwilę, oba urządzenia automatycznie przejdą w tryb uśpienia. Wybudzenie klawiszem zasilania następuje błyskawicznie.
PocketBook otwiera formaty EPUB oraz MOBI. Z pierwszym radzi sobie wyraźnie lepiej (lepsze formatowanie tekstu, płynniejsza praca). Kindle nie obsługuje formatu EPUB, za to potrafi otworzyć komiksowy format CBR.
Oba urządzenia obsłużą pliki Worda, TXT i PDF. PocketBook ma więcej trybów wyświetlania tych ostatnich plików (np. cały dokument lub tekst podzielony na kolumny). Jednak lepsze wrażenie robi Kindle, który pozwala na dowolne (i co ważne płynne) powiększanie zawartości pliku gestem szczypania ekranu. Tak powiększony dokument możesz następnie przewijać, wodząc palcem po ekranie – zupełnie jak w tablecie.
Dodatkowe opcje
Przydatną funkcją jest synchronizacja i przechowywanie plików w chmurze (Dropbox w przypadku PocketBook; specjalistyczna usługa Amazon w Kindlu). Od czasu do czasu przyda się też słownik czy możliwość sprawdzenia znaczenia słowa w Wikipedii (to ostatnie oferuje Paperwhite). Ale już połączenie czytnika z siecią społecznościową w celu oceny książek itp. jest znacznie wygodniejsze na komputerze czy w smartfonie.
PocketBook Touch Lux 2
PLUSY:
- POLSKI INTERFEJS
- WYGODNE PRZYCISKI
MINUSY:
- SPOWOLNIENIA PRACY
- WYRAŹNE ODBLASKI EKRANU
Kindle Paperwhite 2
PLUSY:
- ŚWIETNY EKRAN
- PŁYNNA PRACA
MINUSY:
- ANGIELSKI INTERFEJS
- BRAK OBSŁUGI FORMATU EPUB