Co spakować do plecaka
Podobnie jak do pracy czy szkoły, także na turystyczny szlak mało kto rusza się bez smartfona i innej elektroniki. Oto, jak o nią dbać:
- Elektroniczny sprzęt nie lubi wilgoci, upadków, wystawiania na słońce i niskich temperatur. Dwóm ostatnim czynnikom można przeciwdziałać, nosząc urządzenie blisko ciała, np. w kieszeni odzieży.
- Przed wodą chronią turystyczne worki wodoszczelne dostępne w różnych rozmiarach. Nie kosztują majątku, a po złożeniu zajmują mało miejsca w bagażu. Mniej skuteczną alternatywą może być pokrowiec przeciwdeszczowy dołączony do plecaka czy torby turystycznej.
Gdy już dojdzie do zamoczenia sprzętu, nie praż go w słońcu, tylko odstaw w suche, zacienione miejsce.
- Pamiętaj też, aby nie ładować urządzenia, gdy ma kontakt z wilgocią, a w trakcie ładowania dbaj, by temperatura otoczenia była pokojowa. Wielokrotne ładowanie w skrajnych warunkach prowadzi do szybszego zużycia akumulatora.
- Rozważ, czy na czas podróży nie zamienić smartfona na prostą i tanią komórkę.
Nie bez powodu znajduje się na miejscu pierwszym – w dobie elektronicznych gadżetów to niezbędne narzędzie. Wybierając powerbank, sprawdź jego pojemność i pamiętaj, że rzeczywista może różnić się od nominalnej nawet o połowę, a wraz ze wzrostem pojemności rośnie waga i rozmiar urządzenia. Dobry powerbank (A) powinien mieć też przycisk rozpoczynający ładowanie, dwa wyjścia ładujące (jedno o natężeniu prądu 1 A, a drugie z wyższym, np. 2 A) oraz wskaźnik stopnia naładowania wewnętrznego akumulatora. Miłym dodatkiem jest dioda-latarka oraz komplet przejściówek, szczególnie jeśli chcesz ładować starsze urządzenia, które nie mają wejść microUSB.
W bardziej odludnej okolicy może przydać się powerbank ładowany za pomocą panelu solarnego. Najlepiej wybrać ogniwo zewnętrzne (B), bo wbudowane w powerbank może mieć za małą powierzchnię, by ładować akumulator w rozsądnym czasie. Ogniwo słoneczne jest składane, więc nie zajmie dużo miejsca w plecaku.
(A) Varta Powerpack 16000 / Cena: 146 zł
(B) BlitzWolf 20W / Cena: 350 zł
Przyda się wieczorem pod namiotem lub przy ognisku. Powinien mieć pojemny akumulator i obudowę odporną na deszcz – dzięki temu możesz zapiąć głośnik na karabińczyku i nosić uwieszony do plecaka. Polecany przez nas model JBL Flip 3 (C) ma dodatkowo bardzo poręczny kształt – łatwo zmieścić go w bagażu. Na obudowie znajduje się przycisk aktywujący diody stanu akumulatora. Głośnik możesz naładować uniwersalną ładowarką używaną do ładowania baterii telefonu – ma wejście microUSB. Na jednym ładowaniu gra ok. 10 godzin, co jest przeciętnym wynikiem. Dwa razy dłużej działa jego dwukrotnie droższy brat – JBL Charge 3 (D). Ten model można dodatkowo wręcz zanurzyć w wodzie, bo obudowa spełnia normę szczelności IPX7.
(C) JBL Flip 3 / Cena: 379 zł
(D) JBL Charge 3 / Cena: 739 zł
Jest niezbędny, gdy używasz aplikacji nawigującej, ale przyda się też do prowadzenia rozmów czy obsługi odtwarzacza muzycznego. My polecamy wybór uchwytu z mocowaniem magnetycznym. Rozwiązuje to dwa problemy: nie musisz szukać uchwytu dopasowanego do obudowy urządzenia, bo mocowanie magnetyczne jest uniwersalne, oraz nie ma konieczności regulowania zacisku przy każdorazowym montowaniu telefonu. Uchwyt może być mocowany przyssawką do szyby lub deski rozdzielczej (E) lub w kratce wentylacyjnej (F).
Telefon jest przyciągany do uchwytu dzięki blaszce, którą możesz nakleić na obudowę urządzenia lub – jeszcze lepiej – na wewnętrzną stronę etui telefonu. Dzięki temu blaszka nie będzie widoczna i nie odklei się z czasem pod wpływem przyciągania magnesu. Uchwyt magnetyczny przetestowaliśmy na wyboistych polskich drogach – trzyma mocno. A osoby obawiające się wpływu silnego magnesu na ich urządzenie uspokajamy – zakłócone może być jedynie działanie kompasu.
(E) Logitech Drive+ / Cena: 150 zł
(F) Spigen A200 / Cena: 79 zł
O zabezpieczeniu telefonu powinien pomyśleć każdy, kto wybiera się nawet na krótką wędrówkę z plecakiem – smartfon to urządzenie najbardziej narażone na uszkodzenie spośród wszystkich elektronicznych gadżetów. Od skutków upadku i zalania wodą uchroni je specjalistyczne etui typu rugged. Tańsze modele w cenie poniżej 100 zł zabezpieczają jedynie przed pierwszym zagrożeniem – mają wzmocnione narożniki i rant wokół ekranu. Ochrona przed zalaniem do dodatkowy wydatek, a o jej stopniu informuje skala IP. Szukaj etui, które ma oznaczenie IPX6 lub. jeszcze lepiej, IPX7.
Tylko kupując etui stworzone z myślą o konkretnym modelu smartfona, masz pewność, że korzystanie z przycisków i ekranu urządzenia nie będzie utrudnione. Musisz się liczyć z tym, że waga i gabaryty telefonu – szczególnie grubość – odczuwalnie wzrosną. Noszenie urządzenia w ciasnej kieszeni spodni może stać się uciążliwe.
(G) Griffin Survivor Extreme / Cena: 170 zł
Zamontowanie telefonu na kierownicy roweru pozwala korzystać z urządzenia w trakcie jazdy – nie tylko używać go w roli nawigacji, ale też odczytywać powiadomienia i sprawdzać, kto dzwoni (do rozmów użyj słuchawek bluetooth z mikrofonem). Uchwyt uniwersalny nie zawsze zapewni ochronę przed deszczem – tu lepiej sprawdzają się pokrowce stworzone dla posiadaczy konkretnych modeli (I) – ale bez problemu zmieścisz do niego dowolny telefon w wodoodpornym etui. Niektóre uchwyty mają wbudowany powerbank (H) i mogą ładować telefon w trakcie jazdy.
(I) Topeak Waterproof Ridecase / Cena: 237 zł
(H) Topeak Smartphone Holder / Cena: 259 zł
Ofiarą złodziei najczęściej padają pieniądze i dokumenty przechowywane w kieszeni oraz torbach i saszetkach podróżnych, czasem również drobny sprzęt elektroniczny. Tego typu drobiazgi najlepiej nosić w sakwie biodrowej (J) ułożonej tak, aby część bagażowa zawsze była na oku. Torba powinna mieć wzmocnione, odporne na przecięcie ścianki i pasek. Przydatne są też końcówki suwaków zapinane na zatrzaski oraz powłoka przeciwdeszczowa.
Przed innym typem kradzieży chroni portfel z blokadą elektromagnetyczną (K). Uniemożliwia on niepożądane użycie kart płatniczych i telefonów pozwalających na transakcje zbliżeniowe. Powłokę blokującą transmisję RFID coraz częściej mają także zwykłe portfele.
(J) Pacsafe Metrosafe LS120 / Cena: 250 zł
(K) Jack Wolfskin Boarding Pouch / Cena: 170 zł
Każdy wędrujący pieszo lubi na koniec dnia wiedzieć, ile kilometrów trasy pokonał. Zliczanie dystansu na podstawie mapy czy drogowskazów jest ciekawą zabawą, ale bardziej dokładny wynik da pedometr. Niewielkie urządzenie (L) spersonalizujesz, wprowadzając średnią długość kroku, by pomiar był dokładniejszy. Możesz je nosić przy pasku lub na szyi.
Funkcję pedometru mają też opaski sportowe (M). Oprócz dystansu mogą mierzyć spalone kalorie i liczbę kroków. Niektóre mają GPS i zapisują trasę oraz pokonane przewyższenia. Od prostych krokomierzy odróżnia je częstotliwość ładowania – akumulatory większości trzeba napełniać co 5–7 dni, pedometr działa o wiele dłużej.
(L) Silva Exo 10 / Cena: 149 zł
(M) Xiaomi Mi Band 2 / Cena: 120 zł
