Całość z efektownym, choć niestety wyłącznie anglojęzycznym interfejsem.
Łatwa edycja
Widać wyraźnie, że celem, który przyświecał twórcom tego pakietu, było maksymalne uproszczenie wielu typowych działań edycyjnych. W przypadku korzystania z narzędzia do obróbki zdjęć – okrojonej wersji popularnego programu PaintShop Pro – większość funkcji korekcyjnych rozmieszczono tak, że dostęp do nich jest bardzo łatwy, a cały proces edycyjny nie wymaga studiowania dokumentacji. Podobnie jest w przypadku programu do edycji wideo.
Kulejąca wydajność
O ile pod względem prostoty obsługi i przejrzystości oraz intuicyjności interfejsu trudno cokolwiek produktowi Corela zarzucić, to już pod względem wydajności program kuleje. Prosta operacja, jaką jest import grafik i zdjęć do biblioteki w programie, zajęła na komputerze testowym, pracującym pod kontrolą Windows 7 aż nieco ponad kwadrans (238 ilustracji)! W trakcie tej operacji program zużywał ok. 20 proc. mocy obliczeniowej procesora (Athlon 64 3500+ 2,22 GHz) i ponad 200 MB pamięci RAM.
Zrozumiałe, że efektowny interfejs może pochłaniać znaczne zasoby komputera, ale tak niska wydajność przy stosunkowo prostych operacjach dyskwalifikuje niestety program. Znacznie sprawniej w zakresie obróbki zdjęć radzi sobie choćby darmowy program Picasa. Uwaga ta dotyczy nie tylko zdjęć. Odtwarzanie plików wideo (w rozdzielczości HD) przypomina niestety pokaz slajdów, a nie płynną projekcję. Szkoda, bo program zapowiadał się ciekawie.
PLUSY:
- Możliwość bezpośredniego udostępniania w serwisach społecznościowych
- Łatwe tworzenie kolaży, kalendarzy, kartek itp.
MINUSY:
- Fatalna wydajność programu