Elon Musk: zbawca, błazen czy szarlatan?
źródło: Time
Elon Musk to człowiek paradoks. Jest najbogatszy na świecie (według rankingu Bloomberga jego majątek jest szacowany na 254 miliardy dolarów), ale mieszka w przewoźnym, niewielkim domku o powierzchni 35 metrów kwadratowych i właśnie wyprzedaje swoją fortunę. Szefuje kilku firmom (badającej kosmos SpaceX, neurotechnologicznemu Neuralinkowi, który eksperymentuje z wszczepianymi do mózgu chipami, oraz Teslą, kontrolującą dwie trzecie wielomiliardowego rynku pojazdów elektrycznych), ale mimo tak wielu osiągnieć deklaruje, że chce rzucić pracę i zostać influencerem. To człowiek, który pragnie uratować naszą planetę (jest głównym inwestorem w walczącej z ociepleniem klimatu firmie SolarCity), ale i czyni wiele, abyśmy czym prędzej mogli zamieszkać na nowej (firma kosmiczna SpaceX opracowuje gigantyczną rakietę o nazwie Starship, która pewnego dnia ma zabrać ludzi na Marsa). Swoje najnowsze dziecko – internet satelitarny – promuje jako cywilizacyjną szansę dla pozbawionych sieci mieszkańców pustyni i tajgi, ale cenę zestawów Starlinka winduje tak, że jest on nieosiągalny dla mieszkańców niemal każdej lokalizacji, która naprawdę potrzebuje internetu. Do ambicji i wizji nieśmiałego chłopaka z zespołem Aspergera, prześladowanego i zastraszanego w szkole, swoje poczynania naginają dziś rządy, światowy przemysł i największe instytucje na świecie (w tym. m.in. NASA).
„Wychował się w trudnym środowisku i urodził się z bardzo wyjątkowym mózgiem. Dziewięćdziesiąt dziewięć przecinek dziewięć procent ludzi nie radzi sobie z taką sytuacją. Tylko mały procent wychodzi z niej z umiejętnością podejmowania wielkich decyzji pod niezwykłą presją i niekończącym się dążeniem do zmiany kursu ludzkości” – tygodnik „Time” cytuje Antonio Graciasa, bliskiego (od dwóch dekad) przyjaciela Muska, który zasiadał w zarządach Tesli i SpaceX.
Pięćdziesięcioletni miliarder, pochodzący z Republiki Południowej Afryki, który właśnie zgarnął jedną z najbardziej prestiżowych nagród: tytuł „Człowieka Roku” tygodnika „Time”, budzi mnóstwo sprzecznych opinii. Jest nazywany klaunem i geniuszem, wizjonerem i oszustem, showmanem i chamem. Powiedzmy sobie szczerze: w 94-letniej tradycji przyznawania tego wyróżnienia przez amerykański magazyn pojawiły się postacie budzące większe kontrowersje: choćby wtedy, gdy nagrodą tą uhonorowano Adolfa Hitlera i Stalina (aż dwukrotnie) czy Marka Zuckerberga. Jednak Elon Musk również po stokroć zaspokaja potrzeby sieci łaknącej sensacji. W wywoływaniu najgorętszych emocji wśród internetowej publiki ma zresztą sporą wprawę – robi to regularnie przed 66 milionami obserwatorów na Twitterze, potrafiąc jednym komentarzem doprowadzić inwestorów do białej gorączki.
Ostatnio przeprowadził ankietę, w której zapytał swoich zwolenników, czy powinien sprzedać 10 proc. swoich akcji w Tesli. A kiedy kilka milionów twitterowiczów odpowiedziało, że tak – po prostu to zrobił, wywołując spadki cen akcji swojej firmy. Za tweetowanie na temat Tesli został zresztą pozwany przez amerykański organ nadzoru papierów wartościowych po tym jak dwukrotnie naruszył warunki ugody wymagające wcześniejszego zatwierdzenia jego tweetów przez prawników firmy. Tygodnik „Time” w laudacji na temat Muska podkreślił niedawne zwierzenie się miliardera na Twitterze, że połowa jego znaczących tweetów powstała podczas posiedzeń „na porcelanowym tronie”, czyli po prostu w toalecie.
Niezależnie od wszystkich kontrowersji, nie da się nie zauważyć, że ubiegły rok rzeczywiście należał do Muska, i to właśnie podkreślił Edward Felsenthal, redaktor naczelny „Time”, uzasadniając wybór redakcji: „Niewiele osób miało większy wpływ niż Musk na życie na Ziemi, a potencjalnie także na życie poza nią”.
Trzy lata temu liczba i dynamika rozwoju przedsięwzięć sygnowanych pieczątką „Made by Musk” była tak duża, że w 2018 w „PC Formacie” postanowiliśmy wydzielić dla miliardera osobną stronę w naszym czasopiśmie. Zaczęliśmy od relacji jednego z najważniejszych na tamten moment wydarzeń: wysłania przez SpaceX na niską orbitę okołoziemską (ang. Low Earth Orbit, LEO) dwóch pierwszych testowych satelitów. Teraz miliarder ma ich 1740. Wystrzelone na odległość ok. 800 kilometrów nad naszą planetą tworzą największą konstelację satelitów na świecie, dzięki czemu w lipcu tego roku Musk mógł pochwalić się, że jego Starlink obsługuje już około 90 tysięcy użytkowników na całym globie, a każdego miesiąca zyskuje 20 tysięcy nowych fanów internetu zesłanego prosto z niebios.
W kwietniu przedsiębiorstwo SpaceX wygrało wyłączny kontrakt NASA na umieszczenie amerykańskich astronautów na Księżycu – po raz pierwszy od 1972 roku. Kolejnym krokiem na drodze podboju kosmosu wpisanym do kalendarza Muska ma być, bagatelka, próba kolonizacji Marsa. We wrześniu mijającego roku miliarder wykonał potężny ruch w stronę turystyki kosmicznej i z kosmodromu NASA wystrzelił rakietę Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon z czwórką osób na pokładzie.
W październiku Hertz (gigant wynajmu samochodów) ogłosił, że planuje dodać do swojej floty 100 tysięcy tesli, co prawdopodobnie pomnoży dochody Człowieka Roku do jeszcze większych rozmiarów.
fot. Duncan.Hull/Wikipedia
źródło: Twitter
Jest jeszcze jednak kwestia, która nie daje spokoju opinii publicznej: „bagatelizujący” stosunek Muska do kwestii COVID-19, który technologiczny geniusz prezentuje konsekwentnie od początku obecnej sytuacji epidemiologicznej. W ubiegłym roku opublikował na Twitterze historię swojego przeziębienia i różnych wyników kilkukrotnie powtarzanego wyniku testu na COVID-19. – Dzieje się tu coś wyjątkowo fałszywego – zauważył w tweecie i z tego właśnie powodu znalazł się dziś na cenzurowanym.
„W 2021 roku Musk został nie tylko najbogatszą osobą na świecie, ale również prawdopodobnie najbogatszym przykładem ogromnej zmiany, jaka zaszła w naszym społeczeństwie. Rozwój Muska zbiega się z szerszymi trendami, których on oraz jego koledzy miliarderzy z branży technologii są po części przyczyną, a po części skutkiem: upadkiem tradycyjnych instytucji na korzyść jednostek; dysfunkcji rządu, która dała biznesowi większą władzę, ale i odpowiedzialność (…) – napisał naczelny „Time” wyjaśniając, dlaczego nagroda „Człowieka Roku” powinna znaleźć się w rękach miliardera.
Można mieć różne wątpliwości, co do czystości intencji Muska. Dla niektórych jest geniuszem, wysyłającym ludzkość w kosmos i szukającym dla niej miejsca na Marsie, dla innych – technologicznym guru, dla którego wizji nie ma ziemskich granic, a dla pozostałych błaznem brylującym w serwisach społecznościowych, oszustem nie płacącym podatków i szarlatanem, który pod przykrywką zbawiennego dla ludzkości internetu z nieba skrywa dużo mniej przyjazne plany.
Czegokolwiek byśmy jednak nie powiedzieli o tym najbogatszym ekscentryku – Musk naprawdę ma wpływ na świat. I to większy niż moglibyśmy sądzić. „Dzisiejszy sposób, w jaki działają finanse, polega na tym, że rzeczy są cenne nie w oparciu o dotyczące ich przepływy pieniężne, ale o to, jak dużą uwagą obdarzy je Elon Musk” – napisał parę miesięcy temu felietonista Bloomberga. Dyrektor generalny Tesli jednym wpisem na Twitterze potrafi wywindować w górę kurs bitcoina. Pobłogosławione przez niego czerwone satynowe szorty z limitowanej serii Tesli, wycenione przez niego na ok. 70 dolarów, mimo ogromnej marży sprzedają się w serwisie eBay za cenę 475 dolarów jak świeże bułeczki.
źródło: Twitter
Cztery dni po tym, jak zachęcił obserwujących na Twitterze do „korzystania z Signala” („Use Signal”), mając na myśli komunikator Signal, akcje małego producenta sprzętu medycznego o nazwie Signal Advance poszybowały w górę o 6350 procent.
I to by było tyle w kwestii wpływu Elona Muska na świat. Tak, jego błazeństw rzuconych z „porcelanowego tronu” zdecydowanie nie warto ignorować. Bo choć ma przedziwną zdolność odciągania uwagi od swoich naprawdę godnych uwagi wyczynów – trzeba przyznać, że Musk nie zasłużył na miano „Człowieka Roku”. To człowiek dekady.
Martin Farrer, Naming Elon Musk person of the year is Time’s ‘worst choice ever’, say critics, serwis internetowy Theguardian.com, [dostęp: 17.12.2021]
Robert Wall, Heather Somerville, Elon Musk Says He Tested Positive for Covid-19, serwis internetowy Wsj.com, [dostęp: 17.12.2021]
Ewelina Stój, Niewiarygodna historia Elona Muska: Przez trudy do gwiazd, serwis internetowy Purepc.pl, [dostęp: 17.12.2021]
Elon Musk tweeted 'Use Signal' and investors sent wrong stock soaring 6,350%, serwis internetowy Straitstimes.com, [dostęp: 17.12.2021]
Matt Levine, Elon Musk Picks the Money Now, serwis internetowy Bloomberg.com, [dostęp: 17.12.2021]