Strony dla fanów na Facebooku tworzą dzisiaj prawie wszyscy: organizatorzy społecznych inicjatyw, nieduże firmy i potężne międzynarodowe marki oraz koncerny. Wszędzie słyszymy lub widzimy: „więcej na Facebooku”, „zostań naszym fanem…”, itp. Takie promowanie profili serwisu z jednej strony nakręca licznik odwiedzin amerykańskiej witryny, z drugiej zaś pozwala właścicielom profili przyciągnąć potencjalnych zwolenników czy klientów.
Teraz w wyniku skargi słuchacza radiowej Jedynki może się to zmienić. Przynajmniej w mediach publicznych i komercyjnych hasło Facebook może się znaleźć na cenzurowanym.
Nie namawiajcie mnie
Słuchacz poskarżył się, że osoby prowadzące audycje w Programie I Polskiego Radia bardzo często zachęcają do odwiedzin profilu na
Facebooku, więc tym samym reklamują portal w trakcie trwania audycji. Sprawę omówiono 22 lutego na posiedzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) i chociaż nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska, pojawiły się pierwsze wypowiedzi, które zwiastują możliwe rozwiązania.
Krzysztof Luft, członek KRRiT, stwierdził, że nie ma przeszkód, by media, także publiczne, były obecne w serwisach społecznościowych, miały tam profile i promowały w nich swoje audycje. Niedopuszczalne jest jednak promowanie takich serwisów na antenie, zwłaszcza jeśli słuchaczy i widzów odsyła się tam po informacje inaczej niedostępne. Stanowisko KRRiT będzie więc odróżniać sygnalizowanie obecności mediów w serwisach społecznościowych od namawiania widzów i słuchaczy do korzystania na przykład z Facebooka. To drugie jest bowiem niedopuszczalne.
– Nie zarabiamy na tym – ripostuje Ryszard Hińcza, dyrektor radiowej Jedynki. Wyjaśnia, że profil Jedynki na Facebooku założyli sami słuchacze, a radio włączyło się, żeby być tam, gdzie oni. Hińcza dodaje, że profil służy do podawania informacji o programach stacji, bo słuchacze nie mogą się o nich dowiedzieć na przykład z prasy. Warto dodać, że Jedynka ma swoją stronę na witrynie Polskiego Radia i wydaje się, że do niej powinna w pierwszym rzędzie odsyłać słuchaczy.
Promowanie nk.pl bez konsekwencji
Pierwszy szum wokół promowania profili w portalach społecznościowych zrobił się już w ubiegłym roku. Podczas mundialu prowadzący studio mundialowe na antenie TVP 1 namawiali widzów, aby dołączali do kibiców w portalu nk.pl. Wtedy jednak oficjalnej skargi na taką praktykę nikt nie złożył i sprawa ucichła.
Ile fanów mają profile na Facebooku
Podajemy przykładowe profile wraz z liczbą fanów, czyli osób, które dodały je do ulubionych. Swoje fanpage na Facebooku mają nie tylko całe stacje radiowe czy telewizyjne, ale też osobne programy rozrywkowe, seriale, filmy i audycje.
Program 1 Polskie Radio – blisko 10,5 tys.
Nowy program TVP Bitwa na głosy (przed rozpoczęciem emisji) – ponad 3 tys.
Radio EskaROCK – ponad 125 tys.
Telewizja TVN24 – ponad 87 tys.
– Nie zarabiamy na tym – ripostuje Ryszard Hińcza, dyrektor radiowej Jedynki. Wyjaśnia, że profil Jedynki na Facebooku założyli sami słuchacze, a radio włączyło się, żeby być tam, gdzie oni. Hińcza dodaje, że profil służy do podawania informacji o programach stacji, bo słuchacze nie mogą się o nich dowiedzieć na przykład z prasy. Warto dodać, że Jedynka ma swoją stronę na witrynie Polskiego Radia i wydaje się, że do niej powinna w pierwszym rzędzie odsyłać słuchaczy.
