Jak dane i technika zmieniają sport
źródło: Adobe
Zaczęło się w latach 50., gdy na stadionie Yankee w Nowym Jorku pojawiła się elektroniczna tablica z wynikami. Potem był Cyclops – elektroniczny sędzia liniowy po raz pierwszy wykorzystany na kortach Wimbledonu w 1980 r. – który emitował charakterystyczny dźwięk, gdy piłka trafiała w obszar pola serwisowego. Chwilę później pojawiły się lekkie kamery wideo, które od lat 80. XX wieku, umożliwiają nagrywanie i transmisję wydarzeń sportowych na żywo w telewizji, a teraz także w internecie. Jednak prawdziwy przełom nastąpił w 2001 r. – wtedy to w telewizyjnej transmisji krykieta po raz pierwszy pojawił się Hawk-eye – system wizyjny pozwalający na odtworzenie trajektorii lotu piłki i ustalenie niemal dokładnego miejsca jej upadku. Elektroniczny system, pomagający rozstrzygać kontrowersyjne sytuacje podczas zmagań zawodników, zrewolucjonizował sport i trudno sobie dziś wyobrazić bez niego mecz krykieta, tenisa, piłki nożnej, siatkówki czy starcia szermierzy. Odpowiednikiem elektronicznego oka, tyle że w świecie piłki nożnej, stał się Goal Line Technology (GLT). Sygnalizacja zdobycia gola, która pojawiła się w profesjonalnych rozgrywkach stosunkowo niedawno, bo w 2012 r., jest w stanie precyzyjnie określić położenie piłki i poinformować, czy w całości przekroczyła ona linię bramkową pomiędzy słupkami oraz poniżej poprzeczki i kiedy to się stało.
źródło: Adobe
W jaki sposób? Murawę monitoruje system kilkunastu – zazwyczaj czternastu – kamer, zamontowanych w pobliżu obu bramek. Urządzenia te uzyskują niezwykle dokładny obraz (liczący 1000 klatek na sekundę), który jest następnie przekazywany do oprogramowania nanoszącego ruch piłki na mapę 3D. W precyzyjnym odtworzeniu położenia piłki pomagają lokalizatory, które za pośrednictwem pola magnetycznego sztucznie wytworzonego przez sieć kabli ułożonych pod murawą w polu karnym i w obrębie bramki. Dodatkowo we wnętrzu piłki zamontowany jest sensor-nadajnik, który zbiera dane i przesyła do komputera.
Mariaż sportu i technologii trwa w najlepsze. Możliwość rejestracji wydarzeń sportowych i ich coraz bardziej zaawansowane technicznie transmisje, umożliwiające także precyzyjne rozstrzyganie spornych sytuacji, to zaledwie czubek góry lodowej sytuacji, w których technika wspiera sport. I jest to związek z wzajemnością.
źródło: New Scientist/YouTube
Zainstalowane w nich czujniki przyśpieszenia (pod materiałem, wokół bicepsa i przedramienia) pozwalają analizować ułożenie ciała i ręki podczas oddawania rzutów w czasie rzeczywistym, co umożliwia natychmiastowa korektę ruchu. Z kolei nakrycia głowy, stosowane przez zawodników w boksie są wyposażone w sensory dostarczające informacji o lokalizacji i sile uderzeń.
źródło: Adobe
Galanteria elektroniczna dla sportowców jest prawie niewidoczna, niezwykle lekka oraz elastyczna, a jednocześnie trwała i odporna na uderzenia. Jest w stanie dokonywać ponad 100 różnego rodzaju precyzyjnych pomiarów danych biometrycznych, m.in. badać ruch, tętno, oddech, metabolizm, obciążenie stresem, temperaturę ciała, poziom kwasu mlekowego w mięśniach czy stopień nawodnienia organizmu oraz fizyczny wpływ urazu i uderzenia. Pomaga to trenerom wykryć wczesne oznaki kontuzji mięśni, ścięgien i więzadeł oraz zawczasu zobaczyć oznaki przeciążenia wysiłkiem czy potencjalnego wstrząsu lub urazu mózgu i zwolnić z zawodników z dalszej gry.
Jakie znaczenie mogą mieć dane rejestrowane i analizowane w tego rodzaju innowacyjnych urządzeniach pokazuje przykład Zone7, startupu z Doliny Krzemowej. Opracowany przez niego system, wykorzystujący dane i analizy do identyfikacji oraz unikania potencjalnych urazów, zagrażających karierze sportowców, osiągnął 95% trafności w przewidywaniu urazów i był w stanie zmniejszyć potencjalne ryzyko ich wystąpienia o 75%. System był w stanie znaleźć wzorce, które prowadzą do kontuzji lub szczytowej wydajności, dzięki analizie 100 milionów godzin zapisu pochodzącego z wearables, takich jak Garmin Forerunner, Apple Watch oraz urządzeń specjalnie zaprojektowanych dla sportowców do noszenia podczas zawodów.
Jak widać, związek sportu i techniki rozkwita z korzyścią dla obu stron. Oczywiście technika – jak to technika – bywa zawodna. Wpadki co i rusz się zdarzają – np. w czasie meczu Bordeaux – Rennes w lidze francuskiej sędzia został poinformowany, że strzelono gola, mimo że piłka znajdowała się po przeciwnej stronie boiska. Jak się później okazało, kamery zidentyfikowały bluzę bramkarza jako piłkę. Z kolei w pierwszym meczu Premier League po wznowieniu rozgrywek – między Aston Villa a Sheffield United nie został uznany gol, mimo, że widzieli go wszyscy łącznie z sędzią. Goal Line Technology zawiódł – siedem kamer ustawionych w bramce, przysłonił bramkarz, obrońca i słupek. Równie wiele kontrowersji budzi również wykorzystanie danych udostępnianych przez sportowców używających galanterii elektronicznej. Dla wielu zawodników jest to pogwałcenie ich prawa do prywatności.
Mimo tego rodzaju wątpliwości i wpadek, wspomniana para ma się wciąż świetnie. Rozwodu sportu i techniki nikt nie zamierza odtrąbić.
Virtual Reality in Sport, serwis internetowy Vrs.org.uk, [dostęp: 13.08.2021]
How Wearable Tech is Transforming a Coach’s Decision-Making, blog Ohio University’s Online Master of Athletic Administration program, [dostęp: 13.08.2021]
Wolfram Klug, A whole new ball game: how data and tech are changing sport, serwis internetowy magazynu „The Guardian”, [dostęp: 13.08.2021]
How is AI Used in Sports, serwis internetowy Medium.com, [dostęp: 13.08.2021]
Adam Zadrożny, Inteligentne akcesoria treningowe dla koszykarzy, [dostęp: 13.08.2021]