Dysk sieciowy
Jeśli chodzi o możliwości, urządzenia SilentNAS w zasadzie nie ustępują dyskom z serii TurboNAS. Testowany model HS-251+ ma procesor Celeron J1800 o nominalnym taktowaniu 2,41 GHz oraz 1 GB pamięci RAM, a także dwie kieszenie hot-swap, w których można zainstalować dyski 3,5” lub 2,5”. Dostęp do dysków jest niezwykle prosty – wystarczy zdjąć magnetycznie mocowany panel przedni i wysunąć kieszenie. Z tyłu znajdują się dwa porty Gigabit Ethernet, aż cztery porty USB, a także wyjście HDMI. Zatem wyposażenie jest dużym plusem i przywodzi na myśl model TS-251C (patrz PC Format 7/2015).
Wyjątkiem jest brak aktywnego chłodzenia, za to w zestawie znalazł się pilot zdalnego sterowania. Podobnie jak inne NAS-y firmy SilentNAS pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego QTS (aktualnie w wersji 4.1.4) i pozwala cieszyć się wieloma zaletami OS-u, m.in. dostępem do dziesiątek aplikacji.
Odtwarzacz
W zasadzie równorzędną funkcją urządzenia jest odtwarzanie filmów, muzyki i zdjęć. Urządzenie można potraktować jak odtwarzacz, zupełnie zapominając, że jest NAS-em. Wystarczy podłączyć je do telewizora, do sieci i zasilania. Kreator ściągnie QTS i zainstaluje go, następnie pobierze pakiet HybridDesk Station i odtwarzacz HD Player – odmianę znanego XBMC. W nim odtwarzane są zdjęcia, filmy i muzyka praktycznie we wszystkich formatach, obsługiwane są też polskie napisy.
Pilot ma kilka przycisków, ale przez to jest prosty w obsłudze – większe możliwości, np. wpisywanie haseł, zapewnia klawiatura ekranowa.
Reasumując – druga, nowa funkcja serwerów NAS sprawdza się świetnie. Szkoda tylko, że takie podwójne rozwiązanie sporo kosztuje.