Amerykanie obawiają się cyfrowych asystentów
Za dużo chcą wiedzieć
Pomimo tego, że gromadzenie danych przez systemy takie jak Alexa jest niezbędne, to 56% badanych jest zaniepokojonych samym występowaniem oraz skalą tego zjawiska.
Jeśli często prosi się Aleksę o nabycie pewnego produktu, to jest zrozumiałe, że Amazon zapisze tę informację i użyje jej sugerując zakupy w przyszłości. Można pogodzić się również z tym, że producent inteligentnego asystenta domowego chciałby zbierać dane o tym, jak dobrze działa jego urządzenie (lub system).
Ale do czego są potrzebne informacje o kontaktach albo lokalizacjach? Albumy ze zdjęciami? O wiele trudniej jest argumentować, że te dane muszą być udostępniane.
Wyniki badań pokazują, że 76% Amerykanów korzysta z inteligentnych asystentów, a 61% obawia się, że są przez nie podsłuchiwani. Jednak tylko 45% użytkowników próbowało wyłączyć cyfrowego pomocnika aby nie doświadczać takiego wrażenia. Z kolei aż 38% nie miało pojęcia jak tego dokonać.
W ankiecie wzięło udział 1100 dorosłych Amerykanów korzystających z asystentów firm Amazon (Alexa), Google (Asystent), Apple (Siri), Samsung (Bixby) i Microsoft (Cortana).
fot. Pixabay