Amerykańskiej branży IT będzie ciężej
America First
Administracja Donalda Trumpa przedstawiła nowe zasady przyznawania wiz H-1B, dzięki którym amerykańskie przedsiębiorstwa mogły tymczasowo zatrudniać zagranicznych pracowników na stanowiskach specjalistów.
Trudniej, na krócej i drożej
Wizy H-1B były ważne przez trzy lata; istniała możliwość przedłużenia ich do lat sześciu, ale po upływie tego okresu pracownik musiał przechodzić procedurę wizową od nowa. Ogółem co roku przyznawano w ten sposób 60 tysięcy nowych wiz.
Program H-1B jest popierany przez firmy z branży IT – pozyskują one w ten sposób specjalistów tańszych niż pracownicy mający obywatelstwo USA. Przykładowo, koncern Google należy do dziesięciu amerykańskich przedsiębiorstw, które wydają najwięcej pieniędzy na zatrudnianie osób z wizami H-1B.
Nowe przepisy zaostrzają jednak warunki kwalifikacyjne dla osób przybywających spoza USA: Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS, Department of Homeland Security) będzie wymagał od nich wykazania się kwalifikacjami, których nie mają Amerykanie ubiegający się o to samo stanowisko. Dotychczas wystarczała zazwyczaj deklaracja pracodawcy oraz tytuł licencjata bądź doświadczenie zawodowe pracownika. DHS będzie nakazywał przeprowadzanie inspekcji w celu sprawdzenia kwalifikacji pracowników zagranicznych i ostrzega że brak pełnej współpracy podczas kontroli może skutkować odrzuceniem wniosku wizowego lub cofnięciem wizy H-1B.
Do jednego roku zostaje skrócony czas obowiązywania wiz H-1B w przypadku zatrudnienia obcokrajowca w firmie, która ma oddział w USA, ale jej główna siedziba znajduje się poza Stanami Zjednoczonymi.
Amerykański Departament Pracy (DOL, Department of Labor) ma z kolei opublikować listę przeciętnych stawek wynagrodzenia obowiązujących na specjalistycznych stanowiskach. Od pracodawców będzie się wymagać, aby pensje wypłacane osobom z wizami H-1B były jak najbardziej zbliżone do tych, które otrzymują obywatele USA.
Władza a biznes
Jak stwierdzono w komuniacie opublikowanym przez Biały Dom, Donald Trump ulepsza amerykańskie programy wiz pracowniczych, aby traktować priorytetowo pracowników o najwyższych kwalifikacjach oraz chronić amerykańskie miejsca pracy i płace.
Prezydent jest zdania, że wizy H-1B powinny być zarezerwowane tylko dla specjalistów i osób utalentowanych, które przyczyniają się do wzmocnienia gospodarki. Tymczasem zbyt długo system H-1B był nadużywany jako program pozyskiwania tanich pracowników, który szkodził zarazem amerykańskiemu rynkowi pracy.
fot. Whitehouse.gov