Apple Card boi się skóry
Karta kredytowa firmy Apple miała wyróżniać się na tle konkurencji także ze względu na wzornictwo i jakość wykonania.
I rzeczywiście – zwykłe tworzywo sztuczne zostało zastąpione grawerowanym laserowo tytanem, a na samej Apple Card nie uświadczymy nawet numeru CVV czy daty ważności. Widoczne są wyłącznie personalia właściciela i symbol jabłka.
Niestety, gadżet okazuje się być wręcz zbyt luksusowy. W opublikowanym właśnie poradniku firma Apple zaleca, aby trzymać kartę z dala od skóry i dżinsu, które „mogą doprowadzić do trwałego przebarwienia jej powierzchni".
Pracownicy Apple'a, którzy już kilka miesięcy temu mogli otrzymać tytanową kartę, sami przyznają, że okazuje się ona być bardzo wrażliwa nie tylko na chemikalia używane w branży skórzanej czy tekstylnej, ale również na uszkodzenia mechaniczne (takie jak zadrapania). „Po dwóch miesiącach w skórzanym portfelu karta nie wygląda już ładnie" – stwierdził jeden z nich na Twitterze. Dziennikarze BBC zebrali opinie rozczarowanych właścicieli Apple Card; znalazła się wśród nich drwina – firma z Cupertino przygotuje jeszcze w tym roku „Apple Card Cloth" za jedyne 789 dolarów.
fot. Apple