Clive Sinclair (1940–2021)
Wieść o śmierci sir Clive'a Sinclaira jest okazją by przypomnieć kilka informacji na jego temat.
Już jako młodzieniec zdradzał nie tylko wybitne zdolności matematyczne, ale miał i „techniczną żyłkę". Skonstruował wtedy bowiem... łódź podwodną. W wieku 18 lat został przyjęty do Mensy, czyli organizacji zrzeszającej ludzi o wybitnie wysokim ilorazie inteligencji – jego IQ wynosił 159 punktów, czyli znacznie powyżej przeciętnej.
Pierwszą firmę, Sinclair Radionics, założył, gdy tylko osiągnął pełnoletniość. Produkowała zestawy do samodzielnego montażu miniaturowych tranzystorowych odbiorników radiowych o nazwie Slimline. W kolejnych latach powstawały tam m.in. kalkulatory, zegarki elektroniczne, wzmacniacze dźwięku hi-fi, naręczne (!) odbiorniki radiowe, przenośne telewizory...
Jednak sławę i fortunę przyniosły Sinclairowi komputery – pierwszy, bardzo prymitywny, o nazwie MK14, miał postać zestawu „zrób to sam" i pojawił się już w roku 1978. Wyniki sprzedaży były niezłe, więc powstała kultowa seria komputerów ZX. Pierwszymi modelami ryły Z80 w 1980 roku oraz ZX 81 (de facto będący tylko rozbudowaną wersją poprzednika) z roku 1981. Najsłynniejsze dzieło Sinclaire'a, czyli ZX Spectrum, przyszło na świat w roku 1982. Ten popularny na całym świecie komputerek uczynił konstruktora multimilionerem i przyniósł mu tytuł szlachecki, nadany za rozsławienie angielskiej myśli technicznej.
Niestety, jego kolejne komputery (16-bitowy Sinclair QL i pierwszy notebook w historii, Cambridge ZX88) okazały się komercyjnymi porażkami. Resztę fortuny Sinclair utopił w dziwacznych wynalazkach, które łączyło jedno – nikt nie chciał za nie płaci.
Pod koniec życia Sinclair ostentacyjnie wręcz nie używał współczesnych komputerów, twierdząc że są fatalnie skonstruowane. Do czytania otrzymywanych e-maili zatrudniał asystenta.
Clive Sinclair zmarł niespełna dziesięć dni temu – 14 września.
fot. Wikipedia