Etiopia pracuje nad własnym konkurentem Facebooka
Niepokojący ruch
Etiopia ogłosiła, że pracuje nad własnym medium społecznościowym, które ma rywalizować z Facebookiem, Twitterem oraz WhatsAppem. Prawdopodobnie jednak powstanie nowego medium nie będzie ostatecznie wiązać się z blokadą do globalnych portali. Przypuszczenia te wynikają z faktu, że Etiopia była już dawniej krytykowana za takie próby przez organizacje broniące praw człowieka.
Według statystyk, w liczącej 115 milionów mieszkańców Etiopii jedynie 6 milionów osób korzysta z Facebooka. Pomimo tego władze założyły w portalu siatkę fałszywych kont, mających manipulować przekazem wyborczym. Sytuacja polityczna w Etiopii jest trudna szczególnie z uwagi na konflikt zbrojny, jaki toczy się między Tigrajskim Ludowym Frontem Wyzwolenia a rządem federalnym.
Walka na słowa
Obie strony toczą wojnę również za pośrednictwem internetu, a rząd opracowując własny kanał chce zyskać przewagę nad buntownikami. Usunięcie kont promujących korzystny dla władz przekaz przyczyniło się do oskarżeń Facebooka o wymazywanie treści obrazujących (zdaniem rządu) „prawdziwą rzeczywistość Etiopii”. Rzeczniczka Facebooka ds. Afryki odmówiła z kolei komentarza w tej sprawie. Nie odniosła się też do zarzutów etiopskich władz.
fot. Pixabay