Facebook walczy z wpływem Rosji na wybory w USA
Liczące 20 stron oświadczenie opisuje zmiany na czas wyborów.
Facebook nie chce w czasie wyborów zamienić się w obszar agitacji politycznych, a zwłaszcza strefę manipulacji nastrojami społecznymi.
Nasilona moderacja
Serwis pozwoli co prawda na związane z kampanią zasady, ale nie będzie można ich już zamawiać w tygodniu, w którym odbędzie się głosowanie, co Facebook tłumaczy koniecznością weryfikacji wszystkiego przez moderatorów. Po tym terminie będzie można korzystać już tylko z zarejestrowanych wcześniej przekazów wyborczych.
Moderacja mocniej skupi się też na likwidowaniu fałszywych kont, założonych w celu dezinformacji. Szczególnie skupi się na fake newsach dotyczących sondaży, covid-19 oraz innych drażliwych tematów. Czas weryfikacji będzie natomiast wydłużony do trzech dni. W przypadku aktualizowanych na żywo postów z sondażami pojawi się też specjalna plakietka, informująca, że są to dane cząstkowe.
Nieustanna walka
Mark Zuckerberg osobiście zapewnia, że tym razem Facebook jest przygotowany na wybory dużo lepiej, niż 4 lata temu. Pierwsze sygnały obserwować mogliśmy już na początku tygodnia, kiedy serwis po otrzymaniu sygnału od FBI zlikwidował sieć specjalnie spreparowanych kont rosyjskiej grupy trolli, założonych celem propagowania przychylnego Kremlowi przekazu medialnego. Zdaniem serwisu, operacja miała na celu skłócenie ze sobą wyborców demokratów.
fot. Pixabay