Facebook zwiększa ochronę osób publicznych
Więcej kultury!
Facebook jest obecnie poddawany kontroli społecznej w związku z praktykami manipulacji treściami zawartymi w dokumentach upublicznionych przez byłe pracownice. Stanowiło to podstawę do przesłuchania ich przez Kongres.
Mająca 2,8 miliarda użytkowników platforma społecznościowa inaczej traktuje osoby publiczne niż prywatne podczas dyskusji prowadzonych online. Przykładowo, użytkownicy mogą na ogół życzyć śmierci celebrycie w dyskusjach prowadzonych na platformie, o ile nie oznaczą go ani nie wymienią wprost z nazwiska. Zgodnie z zasadami Facebooka nie wolno z kolei życzyć śmierci osobie prywatnej; teraz dotyczy to również dziennikarzy i aktywistów.
Firma odmówiła udostępnienia listy osób publicznych, ale oświadczyła, że są one oceniane indywidualnie. Na początku roku Facebook zapowiedział, że usunie treści chwalące lub wyśmiewające śmierć George'a Floyda, który stracił życie stawiając opór policji podczas próby zatrzymania. Floyd został przez administrację platformy społecznościowej uznany za postać publiczną.
Globalny szef bezpieczeństwa Facebooka, Antigone Davis, powiedział, że firma rozszerza również rodzaje ataków na osoby publiczne, na które nie zezwoli na swoich stronach w ramach wysiłków na rzecz ograniczenia przemocy wobec kobiet, osób o innym kolorze skóry i społeczności LGBT.
Facebook nie będzie już zezwalał na zamieszczanie poważnych i niechcianych treści o charakterze seksualnym, obraźliwych zdjęć lub rysunków albo dopuszczanie się ataków na wygląd osoby – na przykład w komentarzach w profilu osoby publicznej.
fot. Pixabay