Groźny trojan ukryty w aplikacji do tłumaczeń wykradał pieniądze Polaków
Jak wskazują eksperci z ESET, aplikacja Word Translator została pobrana ze sklepu Google Play ponad 10 tysięcy razy. Połowę tej wartości wygenerowali mieszkańcy Czech, kolejne 40% mieszkańcy Polski, 5% Włosi, a kolejne 5% mieszkańcy Meksyku i Australii. Aplikacja jest wykrywana przez ESET i rozwiązania tej firmy jako złośliwe oprogramowanie Trojan.Android/Spy.Banker.AKT.
Tuż po pobraniu Word Translator sprawdzał, czy w telefonie znajdują się aplikacje, służące do logowania do bankowości mobilnej i pobierał specjalny dodatek, dzięki któremu jego działanie pozostawało niezauważalne dla użytkownika. Całość działała w ten sposób, że w momencie logowania się do swojego rachunku bankowego, aplikacja wyświetlała niewidoczne okno, rejestrujące login i hasło użytkownika. Android/Spy.Banker.AKT przechwytywał również wiadomości SMS, zawierające jednorazowe kody poświadczające transakcje internetowe, dając cybeprzestępcy możliwość przelania pieniądzy na dowolne konto bankowe bez wiedzy użytkownika.
Zdaniem ekspertów z ESET, schemat działania szkodliwego kodu powtarza się i jest identyczny, jak w przypadku wykrytego we wrześniu ubiegłego roku zagrożenia znajdującego się w aplikacji do nagrywania rozmów QRecorder. Wówczas narzędzie zostało pobrane także ponad 10 tysięcy razy i swoim szkodliwym zasięgiem objęło Czechów oraz Polaków. Dzięki szybkiej interwencji ekspertów z ESET fałszywe aplikacje: QRecorder, jak i Word Translator, zostały usunięte ze sklepu Google Play.
Bezpieczeństwo opiera się na ostrożności
Chociaż Google Play to oficjalny sklep aplikacji dla Androida, nie gwarantuje to wiarygodności znajdujących się w nim programów. Jak radzi Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń w ESET, aby móc uchronić się przed szkodliwym działaniem pobieranych aplikacji, należy zawsze sprawdzać oceny i komentarze użytkowników znajdujące się poniżej opisu aplikacji. Warto również zwracać uwagę na nadawane aplikacji uprawnienia - przysłowiowa czerwona lampka powinna się nam zaświecić w sytuacji, gdy prosta aplikacja, np. latarka, wymaga dostępu do wiadomości SMS. Dla zabezpieczenia telefonu przed groźnymi aplikacjami, warto zainstalować oprogramowania antywirusowego i regularnie aktualizować system operacyjny smartfonu.
Zdjęcie główne pochodzi ze źródła: ©123RF/PICSEL