Hakerzy zaatakowali agencję rządu USA
Na rządowe zlecenie?
Analitycy z firmy Avast odkryli włamanie do wewnętrznej sieci jednej z agencji rządu USA. Nie podano nazwy instytucji; najprawdopodobniej chodzi o systemy amerykańskiej Komisji ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF).
Według Avasta cyberprzestępcy uzyskali dostęp do zasobów, które „mogą obejmować wymianę informacji z innymi agencjami rządowymi USA i innymi międzynarodowymi organizacjami rządowymi i pozarządowymi (NGO) skoncentrowanymi na prawach człowieka".
Specjaliści Avasta uważają, że atak na USCIRF to „klasyczna operacja typu APT", czyli Advanced Persistent Threats. Tak w branży cyberbezpieczeństwa nazywa się ataki hakerskie przeprowadzane przez służby państwowe.
Amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej to instytucja zajmująca się monitorowaniem przestrzegania prawa do wolności wyznania i przekonań na całym świecie. Przedstawia też zalecenia w tej dziedzinie prezydentowi, sekretarzowi stanu i Kongresowi USA.
USCIRF jest głównym ciałem doradczym rządu Stanów Zjednoczonych w zakresie łamania praw człowieka i ewentualnych sankcji, które USA mogą nałożyć na państwa, które nie przestrzegają tych praw.
Avast poinformował, że agencja nie zareagowała na powiadomienie o incydencie.
fot. Pixabay