Huawei miał wspierać rządowe systemy nadzoru w Chinach
Tajemnicze prezentacje
Na stronie firmy Huawei przez pewien czas dostępne były prezentacje PowerPointa ze szczegółowymi informacjami na temat zaangażowania koncernu (oraz innych firm) w tworzenie kilku rządowych systemów. Materiały zniknęły ze strony, jednak „Washington Post" zdążył je pobrać i przetłumaczyć.
Ukierunkowane rozpoznawanie twarzy
Jak wynika z prezentacji, Huawei miał udostępnić swoje technologie na potrzeby prowadzenia obozów pracy i reedukacji w Państwie Środka, a także nadzoru w chińskim regionie Sinciang. Służby bezpieczeństwa publicznego w Urumczi (stolica regionu Sinciang) wykorzystywały m.in. zbudowany przez Huawei system rozpoznawania twarzy. Już w grudniu 2020 roku pojawiły się zarzuty, że miał on służyć monitorowaniu i śledzeniu mniejszości ujgurskiej. Jednak dokumenty przeanalizowane teraz przez „Washington Post" nie zawierały żadnych informacji wskazujących na Ujgurów, sama firma również zaprzecza tym doniesieniom.
Analiza pracy więźniów
Na jednym ze slajdów prezentacji pojawiła się informacja o produktach Huawei będących „podstawą zunifikowanej platformy inteligentnych więzień" – miały one służyć m.in. nadzorowaniu pracowników przymusowych, zarządzaniu harmonogramem ich pracy oraz analizie efektywności reedukacji przez pracę.
Informacje, do których dotarli dziennikarze, mogą wskazywać na to, że gigant technologiczny był świadomy celów, do jakich wykorzystywane są jego produkty w chińskim systemie nadzoru państwowego i prześladowania mniejszości etnicznych.
Huawei odcina się od zarzutów, firma miała odpowiedzieć gazecie „Washington Post", że nie ma wiedzy na temat projektów wspomnianych w raporcie.
fot. Another Believer – Own work, Wikimedia CC BY-SA 4.0