Jawed Karim przeciwny ukryciu liczby kliknięć „łapki w dół"
Nie ruszajcie licznika
Na podstawie przeprowadzonego eksperymentu i (podobno) zadowalających wyników należąca do Google'a platforma wideo podjęła decyzję o ukryciu liczby kliknięć „łapki w dół".
„Dlaczego YouTube miałby wprowadzić tę powszechnie niechcianą zmianę? Jest powód, ale nie jest dobry i nie zostanie ujawniony publicznie" – pisze tajemniczo Jawed Karim, krytykując ostatnie posunięcia.
Według You Tube'a usunięcie licznika „łapek w dół" jest działaniem przeciwdziałającym nękaniu i promującym szacunek w interakcji między widzami a twórcami.
Wielu użytkowników ma inne zdanie na ten temat, argumentując, że wyrażenie niechęci daje społeczności możliwość manifestacji swoich preferencji, a także szybkiego rozpoznawania wprowadzających w błąd i spamerskich filmów promowanych przez własny mechanizm YouTube'a.
Karim podzielił się swoimi przemyśleniami w niezwykły sposób: edytując opis pierwszego filmu przesłanego na YouTube – banalnego klipu zatytułowanego „Ja w ZOO", w którym sam występuje. Pierwotnie zredagował opis filmu kilka dni temu, pisząc: „Kiedy każdy youtuber zgadza się, że usuwanie licznika niechęci jest głupim pomysłem, prawdopodobnie tak jest. Spróbuj ponownie, YouTube".
Późnej zmienił tekst, bardziej szczegółowo wyrażając potępienie: „Zdolność do łatwego i szybkiego rozpoznawania złych treści jest podstawową cechą platformy z materiałami generowanymi przez użytkowników" – pisze Karim.
„Dlaczego? Ponieważ nie wszystkie treści dostarczane przez użytkowników są dobre. Nie może tak być. W rzeczywistości większość z nich nie jest dobra. (...) Proces [weryfikacji na podstawie wskaźnika niechęci] działa i jest na to nazwa: mądrość tłumu. Proces zostaje przerwany, gdy platforma ingeruje w to. Wtedy platforma niezmiennie traci. Czy YouTube chce stać się miejscem, w którym wszystko jest przeciętne?" – pyta współtwórca serwisu.
Nie pierwszy raz
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym Jawed Karim używa historycznego wideo niczym bilbordu, aby wyrazić swoją opinię.
W 2013 roku, kiedy YouTube ogłosił, że użyje Google Plus w celu komentowania klipów, zmienił opis filmu, który brzmiał: „Dlaczego, do cholery potrzebuję konta Google+, aby komentować film?".
W najnowszym wpisie porównuje wideo, w którym Matt Koval, „twórca łącznikowy" YouTube, ogłosił usunięcie stosowania „łapek w dół" do nagrania amerykańskiego żołnierza Jeremiaha Dentona, który został schwytany podczas wojny w Wietnamie w 1966 roku.
Denton został przez swoich oprawców zmuszony do udzielenia wywiadu telewizyjnego, podczas którego mrugał alfabetem Morse'a, aby przeliterować słowo „tortury".
„Wypowiadane słowa nie pasowały do oczu" – podsumowuje obydwa zdarzenia Karim.
fot. YouTube