Jubileusz „Projektu Gutenberg”
Chyba każdy użytkownik czytnika książek elektronicznych skorzystał z zasobów tej specyficznej biblioteki, zawierającej zdigitalizowane edycje papierowych książek, które można legalnie pobierać – prawa autorskie do nich wygasły (lub też owe dzieła nigdy nie były prawami autorskimi objęte). Co istotne, nie są tu wymagane żadne opłaty albo choćby założenie konta. Wchodzimy, przeglądamy i pobieramy co chcemy.
A wszystko zaczęło się od tego, że 4 lipca 1971 roku 24-letni wówczas student Uniwersytetu Illinois, Michael Stern Hart, chciał podzielić się ze znajomymi elektroniczną wersją amerykańskiej Deklaracji Niepodległości. Umieścił ją na komputerze Xerox Sigma V – maszynie klasy mainframe należącej do uniwersyteckiego Laboratorium Badań Materiałowych. Osoby pracujące z nią mogły przeczytać historyczny dokument.
Tak powstał pierwszy e-book. Jako, że znajomym spodobała się ta idea, Hart poszedł za ciosem i zaczął tworzyć całą bibliotekę elektronicznych książek. Nadał jej nazwę „Gutenberg". Obecnie jej zasoby liczą około 60 000 wolumenów, w tym także sporo pozycji w języku polskim. Miłośnikom klasycznej amerykańskiej literatury science-fiction mogę polecić zbiór ponad 260 opowiadań i nowel SF przetłumaczonych na język polski.
fot. Pixabay