Klęska wirtualnych operatorów?
53 tysiące klientów. Tyle według najnowszych danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) zdobyli czterej operatorzy wirtualni do października ubiegłego roku.
Dla porównania, czterej wiodący operatorzy sieciowi w Polsce – Plus, Era, Orange i Play – dysponujący infrastrukturą techniczną w postaci stacji nadawczych, mają w sumie ponad 40 mln abonentów.
Gdzie tkwi zatem problem operatorów wirtualnych? Większość ekspertów zwraca uwagę na nieznajomość nowych marek oraz brak stacji nadawczych i infrastruktury. Opłaty, jakie z tego powodu ponoszą, mogą oscylować nawet w granicy 60–70% wszystkich wydatków.
Analitycy są zdania, że w tym roku dalej o klientów walczyć będą myAvon (należący do Avon Cosmetics), mBank (właściciel Grupa BRE Banku) i WPmobi (Wirtualna Polska).
Inne firmy, które już wystartowały biznensowo (Polsat Cyfrowy, Gadu-Gadu, telefonia Dialog) lub mają tylko koncesję (około 150 podmiotów), mają nikłą liczbę użytkowników i wciąż się nie liczą na rynku – powiedziała Magda Borowik, analityk rynku telekomunikacyjnego IDC Polska.
Źródło: DZIENNIK