Kłótnia o bot do World of Warcraft
Przed amerykańskim sądem toczy się spór między Blizzardem a twórcą bota do popularnej gry sieciowej World of Warcraft.
Producent gier chce udowodnić, że Michael Donnelly, tworząc program Glide, który automatycznie wykonuje w grze czynności pod nieobecność gracza, złamał prawo autorskie. Choć Donnelly nie wykonał ani jednej nielegalnej kopii gry, Blizzard argumentuje, że program Glide w trakcie pracy kopiuje grę do pamięci RAM, aby ominąć zabezpieczenia eliminujące oprogramowanie typu bot.
Donnelly wspomina, że przed skierowaniem sprawy do sądu przedstawiciele Blizzarda złożyli mu wizytę i zażądali zaprzestania sprzedaży Glide i oddania pieniędzy, które zarobił na sprzedaży programu.
Oprogramowania typu bot wykorzystywane w grach sieciowych zastępuje żywego gracza, który nie może poświęcić wystarczającego czasu na rozgrywkę, a jednocześnie chce osiągnąć szybkie tempo postępu w grze. Boty wykorzystują także osoby zajmujące się handlem wirtualnymi przedmiotami lub walutą gry. Bot obciąża serwery gry i zmusza producenta do rozwijania infrastruktury, dlatego w umowach licencyjnych jest zakaz stosowania tego typu aplikacji.
Źródło: BBC