Lądowanie „trzynastek" plus niespodzianka
Tabletów nikt się nie spodziewał
Trwająca nieco ponad godzinę prezentacja koncernu z Cupertino rozpoczęła się od zapowiedzi premier w usłudze Apple tv+. Dopiero po nich rozpoczął się pokaz nowych produktów.
Zapewne największą niespodzianką był iPad mini. Urządzenie ma ekran o przekątnej 8,3 cala i kamerę z przetwornikiem o rozdzielczości 12 megapikseli. Jej kąt widzenia wynosi 122 stopni; tablet obsługuje standard 5G, ma wbudowane złącze USB-C, a jego ceny zaczynają się od 499 dolarów. Tim Cook podkreśla, że aluminium wykorzystane w obudowie w całości pochodzi z recyklingu.
Kolejną nowością, tym razem już oczekiwaną, był Apple Watch 7. Zegarek ma ekran jaśniejszy o 70% niż poprzedni model. Będzie sprzedawany z w wersjach z ekranami o rozmiarach 41 i 45 mm. Smartwatch mierzy m.in. tętno i poziom natlenienia krwi; potrafi oszacować szybkość serwowania w tenisie oraz odległość uzyskaną po uderzeniu piłeczki podczas gry w golfa.
Prezentację nowych smartfonów pozostawiono na koniec. Modele iPhone 13 i iPhone 13 Mini są napędzane układem A15 Bionic. Mają mniejsze wycięcia na kamerkę z przodu i powinny – według Tima Cooka – pracować na baterii o1,5 godziny dłużej niż modele z serii 13. Ceny zaczynają się od 729 dolarów (wersja mini) 1 829 dolarów (wariant podstawowy).
W modelach iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max zamontowano ekrany charakteryzujące się częstotliwością odświeżania 120 Hz. Także w tych smartfonach znajdziemy chip A15 Bionic oraz baterię zapewniającą dłuższy czas pracy niż w „dwunastkach". Obydwa telefony będą sprzedawane w wersjach z pamięcią o rozmiarze 1 TB. Najtańszy iPhone 13 Pro kosztuje 999 dolarów, a ceny wariantu Pro Max zaczynają się od 1099 dolarów.
Wszystkie smartfony trafią do sklepów 24 września.
fot. Apple