Nowe zasady sprawdzania (chińskich) aplikacji
Stary problem, nowe zasady
Agencja Reutera donosi, że Joe Biden podpisze nowe zarządzenie dotyczące aplikacji zbierających dane osobowe Amerykanów (a uruchamianych na smartfonach, tabletach, komputerach stacjonarnych oraz laptopach).
Ty już wiesz, kto
Rozporządzenia ma obejmować aplikacje biznesowe (m.in. wykorzystywane w bankowości i telekomunikacji) oraz oprogramowanie dla użytkowników indywidualnych; jego celem jest odcięcie dostępu do dużej ilości danych osobistych państwom uznawanym przez władze USA za przeciwników.
Zarządzenie zastąpi poprzedni, wycofany już dokument, podpisany jeszcze przez Donalda Trumpa, a blokujący możliwość działania w Stanach Zjednoczonych aplikacji takich jak TikTok i WeChat. Były prezydent obawiał się, że za ich pomocą władze Chin są w stanie śledzić miejsca pobytu osób związanych z rządem USA, tworzyć dossier danych wykorzystywanych do szantażu i prowadzić szpiegostwo przemysłowe. Trump wziął na celownik także osiem innych aplikacji (m.in. Alipay i QQ Wallet).
Tym razem oprogramowanie nie jest wymieniane z nazwy; według Reutera pod lupę może w rezultacie trafić więcej aplikacji.
Nowe zasady kontroli
Sekretarz handlu USA będzie decydować, które aplikacje należy sprawdzić. Oprogramowanie takie musi spełniać określone kryteria (na przykład należeć, być kontrolowane lub zarządzane przez osoby albo instytucje wspierające działania wojskowe czy wywiadowcze obcego państwa).
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych będzie mógł wydawać wezwania do sądu w celu zebrania informacji o aplikacjach wzbudzających wątpliwości. Następnie rozpoczną się negocjacje warunków korzystania z programu w Stanach Zjednoczonych lub zostanie wydany nakaz blokowania aplikacji.
Firmy, do których należy sprawdzane oprogramowanie, będą miały 30 dni na zgłoszenie sprzeciwu lub zaproponowanie środków zabezpieczenia danych.
Jak twierdzi Reuter, amerykańscy urzędnicy zaczęli rozmawiać z sojusznikami o wydaniu podobnych rozporządzeń.
fot. Pixabay