Oppo zapowiada smartfon z kamerą pod ekranem
Na pierwszym miejscu wygląd
Producenci smartfonów od lat zmagają się z problemem umieszczenia kamery do selfie w taki sposób, by ekran wyglądał jak najbardziej estetycznie. Wielką zmianą w tym zakresie było spopularyzowanie notcha przez iPhone'a X w 2017 r (wcześniej notch pojawił się m.in. w modelu Essential Phone). Firmy eksperymentowały również z charakterystyczną „dziurą" w ekranie (tzw. punch-hole), która zyskała na popularności w 2019 r. i do teraz jest jednym z najczęściej stosowanych rozwiązań (stosowanym się m.in. w Samsungu Galaxy S20 i S21).
Firma Oppo zapowiedziała smartfon, który może być kolejnym krokiem na drodze do rozwiązania problemu z przednim aparatem. W przypadku urządzenia opisywanego przez spółkę znajduje się on bowiem w ekranie – a na dodatek nie będzie widoczny podczas używania telefonu.
Najlepsza kamerka?
Dotychczas podejmowano już próby wbudowania aparatu w ekran, lecz zazwyczaj oznaczało to albo niższą rozdzielczość wyświetlacza (w miejscu gdzie znalazła się kamera), albo słabą jakość zdjęć. Oppo chwali się jednak, że użytkownicy „nie zobaczą prawie żadnej różnicy między obszarem [wbudowanego aparatu] i resztą ekranu".
Poza zapewnieniami firmy o wysokiej jakości, smartfon z wbudowaną przednią kamerą stanowi jednak wielką niewiadomą. Nieznana jest bowiem data premiery, specyfikacja czy wreszcie dane dotyczące samego przedniego aparatu.
fot. Pixabay