Posiadacze ethernum korzystają na słabszej kondycji bitcoina
Wykorzystać kryzys
Bitcoin w ostatnich miesiącach odnotował spektakularny wzrost wartości. Wiadomo było jednak, że dobre czasy kiedyś się skończą. Z kryptowalutą wiąże się coraz więcej wątpliwości,, począwszy od możliwej interwencji organów prawnych (ponad 50% obrotu tym środkiem płatniczym to pranie brudnych pieniędzy) aż po raporty dotyczące gigantycznego zużycia energii elektrycznej podczas autoryzowania transakcji.
Z tego względu wartość kryptowaluty, choć wciąż bardzo wysoka, została ostatnio dwukrotnie skorygowana. To przyczyniło się do zmiany nastrojów inwestorów. Wielu z nich zaczęło dostrzegać większy potencjał w ethernum, którego wartość zwiększyła się w ostatnim roku o 325%. Wciąż jest oczywiście dużo mniej warte lidera, ale dynamika wzrostu jest w jego przypadku około trzykrotnie większa.
Inwestorzy zaczęli myśleć
Zmiana nastrojów to niejedyna przyczyna umacniania się ethernum. James Quinn, dyrektor Q9 Capital (spółki zarządzającej kryptowalutami w Hongkongu) stwierdził, że jest to również efekt coraz większej dojrzałości inwestorów. Bitcoin zaliczał duże wzrosty, bo wiele dużych firm dopiero odkryło kryptowaluty. Bardziej rozreklamowana marka budziła większe zainteresowanie. Inwestycje spółek takich jak Tesla były jednak przeprowadzane bez dokładniejszego rozpoznania sytuacji. Z czasem firmy zaczęły dostrzegać, że możliwości inwestowania są dużo większe, a tańsze aktywa mogą procentowo zyskać więcej na wartości – a tym samym bardziej się opłacić.
Zmiana kursu
Tylko w 2020 roku ethernum zaliczyło wzrost ceny o 100% i ma najwyższy kurs od prawie 3 lat. Cena za pełną jednostkę przekroczyła już poziom 3 tysięcy dolarów, a tendencja wzrostowa powinna utrzymać się w najbliższych tygodniach. Agencja Bloomberga informuje, że Europejski Bank Inwestycyjny planuje emisję bazujących na tej kryptowalucie cyfrowych obligacji. W podobny sposób spadek wartości bitcoina może zatamować JP Morgan, który przygotowuje podobny fundusz oparty na tej kryptowalucie.
fot. Pixabay