Prawo uporządkuje rozwój sztucznej inteligencji?
Szansa czy zagrożenie?
Zakończyły się społeczne konsultacje dotyczące tzw. białej księgi w sprawie sztucznej inteligencji (SI). Ten unijny dokument Komisja Europejska (KE) udostępniła w lutym br. W ramach konsultacji swoje propozycje zgłaszali zarówno najwięksi giganci technologiczni, jak Google czy Microsoft, jak i organizacje zainteresowane rozwojem technologii oraz ochroną wolności i praw człowieka.
Strategia rozwoju
Postulaty i wnioski zgłoszone w ramach konsultacji (a było ich łącznie grubo ponad 1000) mają zostać uwzględnione w specjalnym raporcie podsumowującym. Mają one doprowadzić do projektu przepisów, które będą regulowały kierunki rozwoju sztucznej inteligencji.
Wśród zawartych w białej księdze propozycji KE pojawiły się postulaty zacieśnienia współpracy między państwami członkowskimi i zwiększenia środków przeznaczanych na wdrażanie SI. Z budżetu UE ma pójść na ten cel ok. 17,5 mld euro (w ramach programów Horyzont Europa i Cyfrowa Europa).
Technologia a prawa człowieka
Sztuczna inteligencja wkroczyła do bardzo wielu obszarów życia, m.in. medycyny, ekonomii, ekologii czy turystyki. Niestety jej możliwości (i ograniczenia) budzą też wiele wątpliwości. Coraz częściej padają oskarżenia o bezpodstawne i naruszające prawa obywateli wykorzystywanie np. zdalnej identyfikacji biometrycznej (systemów rozpoznawania twarzy).
Komisja Europejska chce stworzyć ramy prawne dla rozwoju i wdrażania sztucznej inteligencji na naszym kontynencie z jednej strony po to, by Europa nie została w tyle za USA i Chinami, z drugiej zaś po to, by zagwarantować bezpieczeństwo obywateli i ochronę ich praw.
Wątpliwości
Niestety stworzenie przepisów w tym obszarze może się okazać bardzo trudne. Przede wszystkim dlatego, że kierunków rozwoju sztucznej inteligencji i jej możliwości nie da się dziś w pełni przewidzieć. A to oznacza, że prawo nie będzie nadążać za rzeczywistością i może hamować pozytywny rozwój. Zwrócono na to uwagę m.in. w obszernym dokumencie firmy Google, przygotowanym w ramach konsultacji do unijnej białej księgi SI.
Z kolei autorzy listu otwartego Instytutu Future of Life, który prowadzi badania na rzecz bezpiecznego rozwoju technologii przyszłości, ostrzegają KE przed naciskami korporacji i innych organizacji, które mają interes w tym, by SI nie była postrzegana jako zagrożenie, co może doprowadzić do zbyt łagodnych regulacji. List otwarty, skierowany do KE w ostatnim dniu konsultacji, podpisało ponad 8000 osób.
Z polskich organizacji do konsultacji włączyła się m.in. Fundacja Panoptykon, która zgłosiła swoje wnioski i postulaty.
Być może już w przyszłym roku zobaczymy efekty wysiłków KE, które mają doprowadzić do prawnego uporządkowania rozwoju sztucznej inteligencji. Co do tego, że jest taka potrzeba, zgadzają się i instytucje unijne, i branże komercyjne. Skutki ryzykownych, prowadzonych poza jakąkolwiek kontrolą, eksperymentów możemy przecież odczuć wszyscy.
fot. 123RF