Słaba dostępność nowych GPU jeszcze potrwa
Dwa oświadczenia
Zarówno AMD, jak Nvidia zaliczyły w zeszłym roku falstart jeżeli chodzi o premierę nowych kart graficznych. Ich dostępność była już w dniu premiery bardzo słaba, a sytuacja wciąż nie uległa poprawie. Duży wpływ na to miała pandemia i brak odpowiedniego zapasu podzespołów. Kiedy sytuacja się poprawi? Oświadczenia obu firm nie napawają optymizmem.
AMD wciąż produkuje
„Czerwoni" zapowiedzieli, że wciąż będą produkować własne układy z serii RX 6000. Choć koncern zwykle wytwarza własne GPU tylko do czasu premiery wersji autorskich, tym razem zamierza robić to nieco dłużej i sprzedawać w cenie sugerowanej. Ma to zapewnić choć części klientów możliwość kupienia karty w rozsądnej cenie.
Przez niską dostępność komponentów, zbliżenie się do zaproponowanej przez AMD ceny w przypadku autorskich modeli graniczy z cudem. Firma zrezygnowała też na razie z ogłoszenia premiery mniej wydajnych, tańszych wersji układów zapowiedzianych w zeszłym roku.
Nvidia spodziewa się dalszych braków
Colette Kress, dyrektor finansowa Nvidii, kolejny raz potwierdziła natomiast, że popyt znacząco przekracza możliwości produkcyjne firmy. Przedsiębiorstwo zapowiada ograniczenie dostaw w pierwszym kwartale 2021 roku i skupienie się na produkcji. Prawdopodobnie firma szykuje się więc na drugi kwartał, by w sklepach pojawiło się wreszcie nieco więcej układów – ale są to tylko przypuszczenia, które nie muszą się potwierdzić. Na razie słowa dyrektor finansowej Nvidii sugerują, że problemy utrzymają się co najmniej do wiosny.
fot. AMD