Służby specjalne walczą z pornografią dziecięcą w darknecie
Służby specjalne odniosły spory sukces w walce z rozpowszechnianiem pornografii dziecięcej. Po dwóch latach udało się doprowadzić do zatrzymania osoby stojące za działalnością serwisu „Welcome to Video". To jedno z największych w całym darknecie (tzw. ciemnej stronie internetu, do której nie ma dostępu z poziomu standardowej przeglądarki) źródło pornografii dziecięcej. Strona została zlikwidowana w marcu 2018 roku, jednak osoby odpowiedzialne za jej funkcjonowanie wciąż były poszukiwane.
Winnych udało się odnaleźć dzięki... grupie hakerskiej, która dostarczyła serwisowi ZDNet dane osób stojących za działalnością serwisu, a także ich loginy i hasła dostępu. Jak się okazało, hakerzy wykorzystali po prostu bezlitośnie błąd administratora strony, który w pewnym momencie zapomniał ukryć adresy IP w kodzie źródłowym.
Problem w tym, że Zack Whittaker (poinformowany o sprawie dziennikarz portalu), nie mógł zweryfikować informacji samodzielnie, bez złamania prawa zakazującego dostępu do takich materiałów. Sprawę przekazał więc służbom specjalnym, które już prowadziły odrębne śledztwo.
Materiały te pozwoliły ostatecznie ująć sprawców. Nie było to proste - choćby ze względu na rozproszoną strukturę, a także opłaty za dostęp pobierane w bitcoinach. Aresztowano podejrzanych w Korei Północnej, USA i Wielkiej Brytanii. W akcji brały udział też polskie służby (niewykluczone, że wśród aresztowanych byli obywatele Polski). Łącznie zatrzymano 337 osób - zarówno użytkowników, jak i administratorów strony.
Organizacjom zajmujących się monitorowaniem tego typu treści udało się też dotrzeć do wielu nieznanych im jeszcze materiałów pornograficznych i zapobiec dalszemu ich rozprzestrzenianiu.
fot. Geralt/Pixabay