Snowden: „Jesteśmy świadkami powstawania państw policyjnych"
Edward Snowden ostrzega przed następstwami pandemii koronawirusa.
Dawny pracownik amerykańskich służb wywiadowczych, kojarzony głównie z serwisem WikiLeaks, przestrzega przed nowymi narzędziami powszechnej inwigilacji, które powstają w celu walki z epidemią. Wystarczy wspomnieć metody zapobiegania zakażeniom stosowane w Korei czy tworzoną przez Facebooka mapę zakażeń.
To nie zniknie
Choć narzędzia te ogółem pomagają powstrzymywać panedmię, Snowden ostrzega, że nie znikną one zaraz po ustaniu rozprzestrzeniania się choroby. Jego zdaniem politycy otrzymują do rąk narzędzia, z którymi ciężko będzie im się wkrótce rozstać, co może doprowadzić do rozwoju państw policyjnych. Do tego towarzyszy im pozytywny przekaz, pokazujący je nie jako narzędzia inwigilacji, lecz zapobiegania katastrofom. Do tego pozwalają one tworzyć bazy danych, które zdaniem Snowdena nigdy już nie zostaną usunięte. Jego zdaniem bez względu na metody wykorzystania, jesteśmy świadkami budowy nowych narzędzi ucisku. Zrzeczenie się części praw na rzecz walki z chorobą może nieść poważne konsekwencje dla wolności jednostki w przyszłości.
Przewidywalny scenariusz
– Nie ma nic bardziej przewidywalnego niż kryzys zdrowia publicznego w świecie, w którym żyjemy jeden nad drugim w zatłoczonych i zanieczyszczonych miastach. Każdy naukowiec, każdy badacz który na to patrzył, wiedział co się zbliża. I nawet agencje wywiadowcze – powiedział Snowden w wywiadzie dla Vice. – Kiedy tego potrzebowaliśmy, system nas zawiódł, zawiódł kompleksowo.
Wierzyć Chinom?
Snowden nie zgadza się też z teorią, że kraje autokratyczne jak Chiny radzą sobie z pandemią lepiej, niż demokracje. Choć oddają to liczby, Snowden przestrzega przed nadmierną wiarą w oficjalne dane. – Jeżeli patrzysz na kraje takie jak Chiny, gdzie wydaje się, że sytuacja się ustabilizowała, jak bardzo możemy ufać, że te dane są prawdziwe? W szczególności, że widzimy jak chiński rząd pracuje ostatnio nad wydaleniem zachodnich dziennikarzy w momencie, kiedy potrzebujemy wiarygodnych, niezależnych ostrzeżeń – komentuje.
fot. Wikipedia (główne), Pixabay