Spatial Audio przystosowywany do rzeczywistości wirtualnej
Tajemniczy patent
8 lipca, Apple złożył w urzędzie patentowym wniosek, opisujący nowy system interfejsu do prezentowania tzw. „zsyntetyzowanej rzeczywistości”. Pod tym pojęciem kryje się tak naprawdę rzeczywistość rozszerzona/wirtualna, ale zakładająca jednoczesne zaangażowanie innych zmysłów niż tylko wzrok. Firma chciałaby m.in. powiązać dźwięk przestrzenny z rzeczywistością wirtualną.
Wizja Apple’a wydaje się niejasna, ale zamieszczone w opisie patentu przykłady dokładnie obrazują, co firma ma na myśli:
„Przykładowo system może wykryć osobę idącą kilka kroków z przodu i zareagować na to grafiką oraz dźwiękiem, naśladując w jaki sposób ta sama, istniejąca naprawdę sceneria zmieniłaby się w warunkach fizycznych.”
Większy realizm
Firma chce, by system dźwięku przestrzennego umożliwił odbiorcy np. zlokalizowanie w przestrzeni wielowymiarowej źródeł dźwięku, które z różnych powodów są niedostrzegalne (ponieważ np. w świecie wirtualnym są za czymś ukryte). Miałoby to wpłynąć na większy realizm doświadczenia.
Opisy te dokładnie odpowiadają temu, co Apple przedstawił kiedyś w patencie dotyczącym funkcji Spatial Audio – nowego, bezstratnego formatu dźwięku, jaki wprowadzono ostatnio w Apple Music. Stąd pojawiło się przypuszczenie, że firma chce przystosować go również do potrzeb systemów AR i VR, by zapewnić bardziej realistyczne doświadczenia. Co wyjdzie z tego w praktyce, dowiemy się wkrótce.
fot. Pixabay