Szkoły na celowniku hakerów
Hakerzy nie próżnują
Od momentu wprowadzenia zdalnego nauczania, placówki edukacyjne mierzą się z większą liczbą prób włamań do swoich systemów. Największy wzrost odnotowano w Stanach Zjednoczonych, gdzie dochodzi aż do 608 prób tygodniowo (wcześniej było ich 468). W Europie i Azji odnotowano wzrost odpowiednio o 24 oraz 21 proc.
Dwa rodzaje ataków
Firma Check Point, która zajęła się tym tematem twierdzi, że hakerzy w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie najczęściej przeprowadzają ataki rozproszonej odmowy dostępu (Distributed Denial of Service, DDoS). Mają one za zadanie zajęcie wszystkich dostępnych i wolnych zasobów w celu uniemożliwienia działania systemu komputerowego lub usługi sieciowej. Ataki przeprowadzane są równocześnie z wielu komputerów. W Azji natomiast hakerzy preferują zdalne wykonywanie kodu (Remote Code Execution, RCE), czyli uruchomienie szkodliwego kodu w systemie ofiary z poziomu sieci lokalnej lub internetu.
Check Point ostrzega, że ataki mogą się jeszcze nasilić. Firma zachęca zatem placówki edukacyjne do stosowania kombinacji proaktywnych środków bezpieczeństwa.
fot. GDJ - Pixabay