Telewizja z Korei Południowej zastąpiła prezenterkę sztuczną inteligencją
Cyfrowy człowiek
Odpowiadając na pytanie ze wstępu – raczej nie. Nie da się jednak ukryć, że komputery umieją zastępować ludzi w coraz większej liczbie prac, również tych na pozór wymagających kreatywności. Ostatnio w Korei Południowej, państwie liderującym pod względem robotyzacji, wiadomości w telewizji MBN poprowadziła... sztuczna inteligencja.
Coraz dokładniejsza iluzja
Podobne próby poczynili już Chińczycy w 2018 roku. Komputer wygenerował wtedy cyfrowo przypominający człowieka model prezentera. Stworzona w Korei Południowej AI Kim (tak nazywa się cyfrowa dziennikarka) jest jednak projektem dużo bardziej zaawansowanym. Jego autorzy nie tylko zadbali o, by „prezenterka” sprawiała wrażenie naturalnej. Wersja chińska czytała po prostu bezrefleksyjnie zaprogramowane z góry wiadomości.
AI Kim stworzona na bazie jednej z pracownic MBN powstała natomiast metodą uczenia maszynowego. AI przez długie godziny uczyła się na podstawie nagrań odtwarzać zachowania swojego pierwowzoru – barwę głosu, mimikę czy gestykulację. Technologia zastosowana przez telewizję jest już w zasadzie gotowa do prowadzenia wiadomości na równi z człowiekiem.
Człowiek niepotrzebny?
Zaletą cyfrowej prezenterki jest też nieodczuwanie zmęczenia, brak oporów przed nadgodzinami oraz brak konieczności zatrudniania ekipy wizażystów. Powoli nadchodzą więc czasy, gdy zawód prezentera telewizyjnego może polegać głównie na wyrażeniu zgody dotyczącej wykorzystania wizerunku. O ile tylko kolejnym krokiem nie będzie wygenerowanie go całkowicie od podstaw.
fot. MBN (na zdjęciu prezenterka wraz ze swoją cyfrową odpowiedniczką)