W metawersum doszło do molestowania
Niebezpiecznie w metawersum?
W pierwszej połowie grudnia Meta (dawniej Facebook) otworzyła podwoje swojej platformy społecznościowej VR Horizon Worlds. W wirtualnej przestrzeni może jednocześnie przebywać 20 osób, które spędzają ze sobą czas. Horizon Worlds to próba przetestowania metawersum, którego plany snuje Mark Zuckerberg.
Jeszcze w czasie betatestów nowej platformy, 26 listopada, jedna z odwiedzających Horizon Worlds napisała, że była w tej przestrzeni wirtualnej molestowana. Nieznajomy, z którym przebywała w przestrzeni wirtualnej, miał ją dotykać w miejscach intymnych. Meta potwierdziła taki wpis 1 grudnia.
Safe Zone sposobem na przestępców
Firma przeprowadziła własną analizę incydentu i stwierdziła, że betatesterka powinna była użyć narzędzia Safe Zone (bezpieczna strefa), należącego do zestawu funkcji bezpieczeństwa wbudowanych w Horizon Worlds. Użytkownik może aktywować Safe Zone, gdy poczuje się zagrożony w wirtualnej przestrzeni. Znajdzie się wtedy wewnątrz bańki ochronnej, która sprawi, że nikt nie będzie mógł go dotykać, ale też z nim rozmawiać czy wchodzić w jakiekolwiek inne interakcje. Taki stan ma trwać do momentu, gdy użytkownik nie zrezygnuje z korzystania z Safe Zone.
Według informacji portalu The Verge kobieta obmacywana w Horizon Worlds miała napisać w poście, że podczas molestowania w otoczeniu byli też inni ludzie, którzy to zachowanie popierali, co spowodowało, że poczuła się jeszcze bardziej zagrożona i odizolowana w Plaza (centralnym miejscu spotkań tego środowiska wirtualnego).
Vivek Sharma, wiceprezes Horizon Worlds, w odpowiedzi dla portalu The Verge określił ten incydent jako „całkowicie niefortunny". Firma chce ulepszać interfejs użytkownika, żeby korzystanie z dostępnych funkcji, także funkcji bezpieczeństwa, było łatwe i intuicyjne.
Przed dołączeniem do Horizon Worlds użytkownicy muszą przejść proces wdrożenia, w którym dowiadują się, jak uruchomić Safe Zone. Przypomnienia o tym mają też regularnie pojawiać się na ekranie podczas przebywania na platformie.
fot. Gerd Altmann – Pixabay