Wielka narada w Białym Domu. Temat: cyberbezpieczeństwo
Big tech na dywaniku?
Przedstawiciele Google'a, IBM-a, Mety, Amazona, Apple'a i Microsoftu będą obradować z agencjami rządowymi, w tym Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departamentem Obrony i Departamentem Handlu, po tym jak w grudniu ubiegłego roku doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Jake Sullivan, wysłał list do dyrektorów generalnych tych firm po odkryciu luki w zabezpieczeniach otwartoźródłowej biblioteki Log4j.
Oprogramowanie to jest używane przez organizacje na całym świecie do rejestrowania danych w aplikacjach i (według Sullivana) stanowi kluczowy problem bezpieczeństwa narodowego.
Zgodnie z oświadczeniem Białego Domu, podczas spotkania zostaną omówione problemy związane z bezpieczeństwem oprogramowania typu open source i sposobami jego ulepszenia.
Sytuacja staje się krytyczna, szczególnie po ubiegłorocznych atakach hakerskich, które ujawniły słabość zabezpieczeń i nieprzygotowanie administracji Bidena do konfrontacji z co raz śmielej poczynającymi sobie cyberprzestępcami.
Włamanie do opracowanego przez SolarWinds oprogramowania dało hakerom (jak się podejrzewa, będących na usługach Rosji) dostęp do e-maili w departamentach Skarbu USA, Sprawiedliwości i Handlu oraz innych kluczowych amerykańskich agencjach.
fot. 12019 – Pixabay