Zagrożenia przyszłego roku
Specjaliści z firmy G DATA przygotowali prognozę rozwoju złośliwego oprogramowania w 2008 roku.
Twierdzą oni, że wśród twórców szkodliwych aplikacji zapanowała moda na trojany jednorazowe – wirusy, które powstają z przeznaczeniem do zastosowania w konkretnym ataku. Po jednorazowym wykorzystaniu kod takiego trojana jest modyfikowany – staje się ponownie niewykrywalny dla programów zabezpieczających – i można go użyć w kolejnym ataku.
Coraz popularniejsze stają się przypadki porywania danych – szyfrowania zawartości plików na komputerze ofiary i żądanie pieniędzy w zamian za odszyfrowanie danych. O ile dotychczas w dużej części przypadków szantażystów udawało się ująć, to w przyszłym roku będą oni korzystać z sieci bootów i usług firm hostingowych, które dają swoim klientom całkowitą anonimowość. Jednym słowem szantażyści staną się w dużej mierze nietykalni.
Kolejnym zagrożeniem przyszłego roku jest zwiększenie natężenia i personalizacja spamu. Bardzo możliwe, że już nie długo do skrzynek pocztowych zaczną trafiać e-maile napisane w naszym ojczystym języku. Spamerzy, korzystając z danych znalezionych w internecie, np. na witrynach społecznościowych, bądą podszywać się pod naszych znajomych czy współpracowników.
G DATA stwierdza, że wojna między twórcami złośliwego oprogramowania a producentami zabezpieczeń zaostrza się. Liczba szkodliwych programów stworzonych w 2007 roku wzrosła ponaddwukrotnie w stosunku do roku 2006.
Źródło: G DATA