Niezadowolona społeczność internetowa potrafi się zjednoczyć, by wziąć odwet lub poprzeć wybraną inicjatywę i pokazać światu, że trzeba się z nią liczyć. Skutkiem takiego pospolitego ruszenia są zwykle zapchane serwery obsługujące kluczowe strony WWW, kompromitacja dużej korporacji, przejęcie inicjatywy w internetowych sporach czy głosowaniach. Ostatnio wśród stosowanych metod ataku popularny staje się szum informacyjny (rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości), który może poważnie zaszkodzić atakowanym celom, najczęściej dużym firmom – podważyć zaufanie i wzbudzić niechęć do nich.
O co tyle hałasu
Wiele mediów i osób żyje aferą WikiLeaks (ang. Leak – przeciek). Informacje o założycielu witryny Julianie Assange nie schodzą z pierwszych stron gazet i czołówki wiadomości telewizyjnych. Portal opublikował dużo tajnych dokumentów, zawierających informacje niewygodne dla wielu rządów, w szczególności dla USA. W rezultacie Stany Zjednoczone podjęły zdecydowane działania, aby zablokować przecieki upubliczniane przez WikiLeaks. Okazało się jeszcze, że Julian Assange jest ścigany przez szwedzką policję, która zarzuca mu gwałt na dwóch studentkach. Można się tylko domyślać, kto pociąga za sznurki.
Wreszcie 7 grudnia zatrzymany przez londyńską policję Julian Assange trafił do aresztu. Zaraz po tym MasterCard i Visa zablokowały użytkownikom swoich kart możliwość przesyłania dobrowolnych dotacji dla WikiLeaks, a serwis płatniczy PayPal zablokował konto portalu.
Odwet internautów
Taka decyzja nie spodobała się społeczności internetowej skupionej wokół zagranicznego forum 4chan. Witryna słynie z kontrowersyjnych i skutecznych działań odwetowych. Do ataku ruszyła grupa o nazwie Anonimowi (ang. Anonymous) – użytkownicy forum /b/ na 4chanie. Odwet rozpoczęli od ataków DDoS na serwery firm niesprzyjających WikiLeaks.
Wyjaśnijmy, że atak DDoS ma na celu przeciążenie serwera, tak by uniemożliwić jego działanie. Odbywa się z setek czy tysięcy komputerów jednocześnie, generujących fałszywe próby skorzystania z usług serwera. W przypadku ataku Anonimowych centrum dowodzenia zorganizowano na kilku kanałach IRC (pionier czata – pozwala na rozmowy w kanałach tematycznych; używany przez bardziej zaawansowanych użytkowników internetu).
Tam instruowano ochotników, jak zainstalować specjalny program LOIC (zmodyfikowana aplikacja do testowania wydajności stron). Co ciekawe, internauci dobrowolnie pobierali aplikację i dołączali do sieci. Tym samym udostępniali swoje komputery botnetowi Anonimowych, którzy poprzez zainstalowaną aplikację LOIC wysyłali automatyczne instrukcje dotyczące konfiguracji i celów ataku.
Ataki spowodowały wstrzymanie działania blogu PayPala, szwajcarskiego banku, w którym WikiLeaks miało konto, oraz witryny MasterCard. Profile akcji powstały na Twitterze i Facebooku, jednak szybko zostały usunięte.
Operation Bank Troll
Blokowanie serwerów firm na znak protestu to niejedyna akcja, jaką zainicjowała organizacja Anonimowych. Kolejnym krokiem, który mógł się okazać bardziej bolesny dla MasterCard, było rozpowszechnienie fałszywej informacji. Mówiła ona, że podczas ataku DDoS cyberprzestępcy zdobyli miliony numerów i danych kart kredytowych. Taka akcja miała powodować, że wielu wystraszonych użytkowników natychmiast zablokuje swoje karty. Za takim działaniem idą już realne straty finansowe.
Anonimowi bronili The Pirate Bay
We wrześniu tego roku 4chan wziął odwet za serwery The Pirate Bay, na które atak przeprowadziła antypiracka organizacja Aiplex Software. W rezultacie 4chanowcy najpierw „położyli” serwery Aipleksa, a przy okazji także RIAA (zrzeszenie amerykańskich wydawców muzyki) i MPAA (amerykańskie stowarzyszenie mające na celu dbanie o interesy amerykańskich studiów filmowych).
4chan kontra Polska
Polscy internauci stoczyli walkę z użytkownikami 4chana na portalu Drawball.com. To tablica, na której każdy może zostawić graficzny ślad – rysuje się pędzlem jak w programie Paint, dysponując określoną ilością atramentu. Pojedynczy ślad nie jest widoczny, ale gdy zorganizują się tysiące internautów, mogą opanować tablicę. Pomysł narysowania polskiej flagi, który pojawił się na forum Kibice.net, podchwyciły inne fora. Akcja trafiła na Wykop. Jej rezultat widać na zdjęciu poniżej. Pomysł nie spodobał się jednak forumowiczom z 4chana i nasza flaga została zamalowana, a grupa Anonymous przeprowadziła atak DDoS na serwery Wykop.pl.