Gigant z Redmond po raz pierwszy się zdecydował na publiczne i bezpłatne udostępnienie swojego systemu operacyjnego na etapie wcześniejszym niż oficjalna wersja beta. Wydana publicznie wersja Developer Preview jest dostępna w trzech edycjach: 32-bitowej, 64-bitowej oraz 64-bitowej uzupełnionej o zestaw narzędzi programistycznych oraz przykładowy, preinstalowany pakiet aplikacji i gier zgodnych z nowym interfejsem Metro. Sprawdziliśmy w redakcji, że nowy system działa całkiem stabilnie jak na wersję niemającą jeszcze nawet statusu beta.
Instalacja
Proces instalacji Windows 8 Developer Preview do pewnego momentu nie różni się od tego, z czym mieliśmy do czynienia w przypadku instalacji Windows 7. Wybór języka, klawiatury czy lokalizacji docelowej jest taki sam jak w instalatorze Windows 7.
Instalator Windows 8 Developer Preview pozwala na przeprowadzenie tzw. instalacji czystej (na pustym dysku twardym bądź partycji), a także na aktualizację, ale nie z Windows 7 czy starszych systemów. Opcja „upgrade” dotyczy tylko udostępnionych odmian Windows 8 (np. zmiana wersji 32- na 64-bitową czy przesiadka na wersję z narzędziami deweloperskimi).
Nowość – Metro
Na ekranie komputera zamiast kolorowych okien i ikon widoczny jest ekran zatwierdzania licencji na system oraz dołączone aplikacje dla programistów – w ascetycznej formie charakterystycznej dla nowego interfejsu Metro.
Nowy interfejs to całkowita zmiana podejścia do obsługi systemu. Zapomnij o ikonach, paskach tytułowych, czy w ogóle oknach w ich klasycznej postaci. Zmiana jest drastyczna, ale… trudno jej odmówić funkcjonalności. Etapy instalacji przygotowane już z nowym interfejsem Metro są bardzo proste w obsłudze i czytelne, a korzystanie z dostępnych przełączników ustawień jest bardzo intuicyjne.
Internet obowiązkowy
Instalacja systemu Windows 8 na komputerze pozbawionym dostępu do internetu jest naszym zdaniem pozbawiona sensu. Co prawda jest to możliwe, ale użytkownik nie będzie mógł korzystać z żadnych aplikacji integrujących system z usługami online (np. lokalizacją), serwisami społecznościowymi (Facebook, Twitter itp.), nie będzie mógł synchronizować danych między swoimi komputerami. Po prostu nie będzie mógł korzystać z nowych usług wbudowanych w Windows 8.
O skali integracji nowego systemu z usługami internetowymi niech świadczy choćby fakt, że na końcowym etapie instalacji Windows 8 proponuje, by użytkownik logował się w systemie za pomocą swojego identyfikatora Windows Live ID. Tego samego, z którego korzysta się, używając takich usług online Microsoftu, jak Live SkyDrive, poczta Hotmail czy komunikator Live Messenger.
Co prawda możliwe jest logowanie lokalne i korzystanie z systemu na komputerze pozbawionym łącza do internetu, ale bez usług zintegrowanych z internetem Windows 8 jest praktycznie tym samym co Windows 7.
Można dotykać
Metro to interfejs dostosowany do ekranów dotykowych. Wszystkie jego elementy zostały tak opracowane, by puknięcie jakiegoś przełącznika palcem było równie proste (niekiedy nawet znacznie prostsze) co kliknięcie myszą. Praktycznie wszystkie aplikacje zgodne z Metro są wyświetlane na pełnym ekranie, więc nie ma potrzeby wykonywania takich operacji, jak np. przeciąganie okien w nowe miejsca, bo okien po prostu nie ma. Oczywiście obok interfejsu Metro w nowym systemie dostępny jest również starszy, znany z Windows Vista i Windows 7 interfejs Aero.
Niemenu Start
Element, który od ponad dekady nie uległ zmianie – menu Start – wreszcie został zmieniony. I to znacznie. W Windows 8 zamiast rozwijanego, wielopoziomowego menu Start mamy... ekran Start. Co prawda naprowadzenie kursora na logo Windows aktywuje niewielkie menu, ale nie daje ono dostępu do tych aplikacji i ustawień, co „klasyczne” menu Start znane z poprzednich wersji Windows, lecz jedynie do kilku podstawowych ustawień (m.in. wyłączenia systemu czy mechanizmu wyszukiwawczego).
Inna sprawa, że korzystanie z ekranu Start jest naprawdę bardzo proste i intuicyjne. O ile jednak uruchamianie kolejnych programów preinstalowanych w nowym systemie i zgodnych z interfejsem Metro było banalnie proste (wystarczy puknąć palcem lub raz kliknąć lewym klawiszem myszki odpowiedni kafelek), to niektórzy z nas zaczęli zadawać dość frapujące pytanie...
Jak się zamyka program?
Odpowiedź brzmi: nie zamyka się. Ściślej – dotyczy to tylko aplikacji w pełni zgodnych z interfejsem Metro, bo „klasyczne” programy działające również w starszych wersjach Windows wciąż mają swoje ikonki i okna, które można po prostu zamknąć. Jednak w przypadku aplikacji „metroidalnych”, jak je potocznie nazwaliśmy, zastosowano nieco inne rozwiązanie.
Odpowiedzi dostarczył m.in. znacznie zmodyfikowany Menedżer zadań systemu Windows 8. Programy zgodne z interfejsem Metro (m.in. najnowszy Internet Explorer 10) są usypiane dosłownie po kilku sekundach od momentu, gdy przestaną być przez użytkownika wyświetlane na pierwszym planie, a po dłuższym czasie nieaktywności są automatycznie zamykane, oczywiście jeżeli nie jest wymagana jakaś akcja ze strony użytkownika (np. zapis danych). Rozwiązanie wydaje się logiczne, gdy weźmiemy pod uwagę, że w przypadku pełnoekranowych aplikacji zgodnych z Metro tylko aplikacja pierwszoplanowa może być używana przez użytkownika bezpośrednio.
Czy to nie spowoduje zapchania pamięci? Zainstalowaliśmy system na niezbyt bogato wyposażonym komputerze (2 GB pamięci RAM) i mimo wypróbowania wszystkich aplikacji dodanych do nowego systemu nic się nie stało.
Czy 7 + Metro = 8?
Nie do końca. Za wcześnie jeszcze, by wypowiadać się o ostatecznym kształcie systemu, jednak już teraz widać zmiany wprowadzone również w tradycyjnym interfejsie. Na przykład okna Eksploratora Windows zostały wyposażone we wstążkę. Ten element interfejsu, znany z pakietu Office 2007, stopniowo wdrażany w innych programach trafił wreszcie do głównego menedżera plików Windows.
Windows 8 wygląda i działa obiecująco. Microsoft nie bał się zaryzykować i naszym zdaniem oderwanie się od ikonek i okienek to dobry pomysł, choć nie w każdym przypadku. Niemniej ci, którzy już dziś korzystają z wielu usług sieciowych i widzą przyszłość w ekranach dotykowych, polubią Windows 8. Wiele oczywiście zależy od bazy aplikacji w pełni zgodnych z nowym interfejsem Metro, ale po to właśnie Microsoft udostępnił za darmo nie tylko system, ale i narzędzia programistyczne.