Problem nie jest nowy. Tyle że teraz kilkudziesięciu niezadowolonych użytkowników stworzyło stronę Play-Oszukani na Facebooku i nawet rozważali możliwość złożenia zbiorowego pozwu przeciw operatorowi. Urząd Komunikacji Elektronicznej podaje, że do tej pory trafiło do niego kilka tysięcy skarg na wysokie rachunki dotyczących wszystkich operatorów, ale najwięcej Playa. Nic dziwnego, 60 proc. telefonów w jego ofercie to smartfony (u innych operatorów to ok. 30 proc.).
W czym problem
Źródłem problemu są smartfony, szczególnie te z systemem Android. Urządzenia te mają umożliwić korzystanie z mobilnego internetu, ale klientom nie zawsze na tym zależy, więc nie kupują taryf internetowych albo poprzestają na niewielkich pakietach danych. Gdy limit transferu zostanie wyczerpany, opłaty za połączenie z internetem są znacznie większe. Niestety, smartfony bez wprowadzenia odpowiednich ustawień potrafią łączyć się z internetem automatycznie bez wiedzy użytkownika i pobierać dane. Robią to np. w celu sprawdzenia poczty (usługa push) czy pogody, aktualizacji aplikacji, synchronizacji z Facebookiem. Zdziwieni użytkownicy widzą w bilingach operatorów, że transmisja odbywała się w czasie, gdy np. spali, i wydaje im się to niemożliwe.
Jaka na to rada
W przypadku, gdy już dostałeś wysoki rachunek związany z transmisją danych, złóż reklamację. Jest szansa, że operator rozpatrzy ją w sposób satysfakcjonujący dla obu stron. Play zaproponował najpierw umorzenie połowy kwoty i rozłożenie jej na raty. Inną propozycją jest całkowite umorzenie wysokich rachunków, pod warunkiem że klient przejdzie na taryfę All Inclusive, w której po wyczerpaniu limitu nadal łączy się z internetem, tyle że znacznie wolniej. Ale nie ma ryzyka, że będzie nabijał sobie rachunek.
Bez względu na decyzję warto poznać lepiej swój smartfon i wiedzieć, jakie ustawienia wybierać, by nie narażać się na wysokie rachunki (patrz ramka „Jak zapobiec wysokim rachunkom za transmisję”). Aby rozwiać obawy wywołane tematem wysokich rachunków, Play uruchomił program testujsmartfona.pl. Osoby, które zarejestrują się na stronie, będę mogły za darmo testować przez 14 dni smartfon Huawei. Operator razem z telefonem wypożyczy kartę SIM i zapewni 1 GB na transfer danych. Do końca roku w testach będzie mogło wziąć udział 150 tys. osób.
Co proponuje UKE
UKE proponuje zmiany w prawie telekomunikacyjnym, tak aby operator musiał przerywać transmisję danych w momencie, gdy zostanie wyczerpany limit przysługujący użytkownikowi. Wyśle też do abonenta SMS z informacją, że od tej chwili będzie płacić wyższe stawki za korzystanie z internetu, chyba że wykupi nowy pakiet danych.
Operatorzy nie krytykują pomysłu, bo zależy im, by klienci korzystali z sieci. Na tym zarabiają.
Jak zapobiec wysokim rachunkom za transmisję
W systemach Android i iOS transmisję danych w sieci 3G można wyłączyć jednym kliknięciem, odznaczając odpowiednią opcję w menu ustawień: „Dane sieci kom” w iOS i „Sieć komórkowa” w Androidzie. Wówczas telefon będzie się łączył z internetem tylko przez Wi-Fi. W starszych wersjach systemu Android konieczne może być pobranie widżetu APNdroid, który działa w ten sam sposób. Możesz też ograniczyć transmisję danych, wyłączając automatyczną synchronizację z internetem usług, takich jak: poczta, kalendarz, prognoza pogody, lista kontaktów, zegar oraz aktualizacja systemu i aplikacji. Pożeraczami danych są również czytniki sieci społecznościowych, np. Facebooka.