Zdaje sobie z tego sprawę firma Ashampoo, której kolejna, szósta już edycja programu Uninstaller znacząco ułatwia deinstalowanie zbędnych aplikacji, pozwalając na ich usunięcie z systemu nawet wówczas, gdy są uszkodzone bądź pochodzą z zagnieżdżonych instalacji.
Maksymalna kontrola
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie technologia inteligentnego monitoringu instalacji – podczas tego procesu program na bieżąco śledzi wszystkie zachodzące w systemie zmiany, by później, korzystając z zebranych w ten sposób szczegółowych danych, dużo łatwiej usunąć niepotrzebne aplikacje wraz ze wszystkimi pozostałościami. Skuteczności tego rozwiązania dowodzi choćby to, że za jego pomocą możliwe jest pozbycie się z zainstalowanego oprogramowania tylko wybranego dodatku, np. niechcianego paska narzędziowego. Jedynym wymogiem jest wcześniejsze zarejestrowanie problematycznej instalacji w programie albo poprzez ręczny wybór stosownej opcji, albo uprzednie aktywowanie automatycznej analizy wszystkich nowych instalacji.
Co ciekawe, monitor zmian systemowych ma jeszcze jedno przydatne zastosowanie. Dzięki niemu możliwe jest tworzenie błyskawicznych zrzutów aktualnego stanu systemu – takie migawki służyć mogą jednak wyłącznie do porównywania zmian dokonanych w plikach i rejestrze, a nie jako punkty przywracania. W takich zastosowaniach sprawdzi się za to wbudowany w program menedżer przywracania systemu.
Na tym jednak nie koniec, bo w pakiecie otrzymuje się tu także narzędzia pozwalające zadbać o stan dysków twardych, wyczyścić pamięć podręczną przeglądarek internetowych, sprawdzić skojarzenia plików, zoptymalizować rejestr, odzyskać skasowane dane lub usunąć je bezpowrotnie, a nawet odszukać duplikaty plików – wszystko w ramach jednego programu.
Prościej, ale z rozwagą
Choć w przejrzyście zaprojektowanym interfejsie odnajdą się zarówno zaawansowani, jak i początkujący użytkownicy, obsługa programu może nastręczać pewnych problemów. Co prawda każda z trzech głównych funkcji została opatrzona krótkim tekstowym przewodnikiem, ale jego prezentacja i objaśnienia bez odwoływania się do przykładów nie są zbyt pomocne. Trzeba wiedzieć, że podczas działania aplikacja niejednokrotnie sięga do plików systemowych
– oznacza to, że ewentualny błąd np. w wyborze cichego sposobu deinstalacji niepożądanego programu może czasami okazać się kosztowny, bo system nagle przestanie odpowiadać.
Zaimplementowane tu mechanizmy automatycznie wykryją niepoprawnie przeprowadzoną operację usunięcia konkretnej aplikacji i pozwolą naprawić błąd, ale konieczny może okazać się niechciany twardy restart komputera. Dlatego pomimo całego zautomatyzowania działania i intuicyjnej obsługi programu rozwaga podczas jego użytkowania jest więcej niż zalecana.