Budowa laptopa
Po wzięciu do ręki Spectre 13 okazuje się wyjątkowy, lecz nie dzięki połączeniu dwóch kolorów, a za sprawą budowy. Korpus ma tylko 6,4 mm grubości, ekran – 4 mm. Gdy weźmie się sprzęt do ręki, grubość nieco ponad 10 mm naprawdę zwraca uwagę, choć w praktyce jeszcze dochodzą nóżki umożliwiające prawidłową wentylację.
W tylnej części umieszczono złącza: trzy gniazda USB-C i gniazdo audio (minijack). Wszystkie złącza USB mogą służyć do ładowania i podłączania różnych urządzeń USB (włącznie z monitorami, jak np. opisywanego poniżej ThinkVision X1), natomiast tylko dwa pełnią rolę złącza Thunderbolt. Na próżno szukać złącza HDMI, DisplayPort albo czytnika kart pamięci, za to w komplecie jest przejściówka z gniazdem USB typu A.
Całość jest wykonana świetnie, choć mamy zastrzeżenia do złotych elementów – ich błyszcząca powierzchnia jest właściwie zawsze brudna, lepsze byłoby matowe lub szczotkowane wykończenie.
Użytkowanie laptopa
Spectre 13 jest komputerem do codziennej pracy i w tej roli sprawuje się świetnie. Procesor Core i5-6200U (a w nowszych modelach również układy siódmej generacji), 8 GB pamięci (niestety tylko DDR3) czy bardzo szybki dysk SSD zgodny z protokołem NVMe (odczyt do 1,6 GB/s) zapewniają bardzo komfortową pracę. Atutem jest podświetlana klawiatura i dobre głośniki Bang & Olufsen, choć te niestety odtwarzają zerową ilość niskich tonów. Również ekran dobrze się sprawuje: ma jasność ponad 300 nitów i powłokę Corning Gorilla Glass, choć nie jest dotykowy.
Ale są też wady. Należy do nich przede wszystkim chłodzenie, które włącza się czasem nawet w spoczynku, jest dość głośne (bo małe), a zarazem niezbyt skuteczne, bo temperatura pod spodem obudowy dochodzi nawet do 50 stopni. Przydałby się również większy kąt otwierania ekranu czy klawisz Fn Lock, jak w innych laptopach.