Wykonanie
Nowy model jest chudszy od poprzednika, ale nadal grubszy niż przeciętny smartfon. Na tylnej klapce rzuca się w oczy lekkie wgłębienie, w którym umieszczono logo, oraz nieznacznie wystający moduł aparatu. Ekran urządzenia jest chroniony szkłem Gorilla 3. W odróżnieniu od poprzedniej edycji obudowa nie jest odporna na zalanie, a jedynie zachlapanie. Głośnik znajduje się z przodu, nad ekranem, a wokół bocznej krawędzi biegnie ramka w kolorze stali. Bateria nie jest wymienna, dostęp do dwóch portów SIM wymaga zdjęcia tylnej klapki.
Wyposażenie
W porównaniu z poprzednią edycją ekran Moto G urósł o 0,5 cala, a jego rozdzielczość podskoczyła do Full HD. Wyświetlacz jest bardzo jasny,
a bardzo wysoki kontrast i czytelność ekranu w słońcu cieszą oko.
Podobnie jak w modelu sprzed roku zastosowany procesor to układ ze średniej półki. Telefon działa bardzo płynnie mimo tylko 2 GB RAM-u, ale już w grach musisz liczyć się z obniżeniem szczegółowości grafiki. O około jedną szóstą wzrosła pojemność baterii. Już poprzedni telefon charakteryzował się długą pracą bez ładowania, teraz jest jeszcze lepiej.
Interfejs
W dużym stopniu jest to wynik użycia czystej wersji Androida, bez nakładki graficznej. Pamięci telefonu nie zapełniają też dodatkowe aplikacje. Najważniejsza zmiana wprowadzona przez producenta to nowy tryb działania ekranu blokady. Nawet gdy wyświetlacz jest zablokowany, telefon będzie wyświetlał godzinę i powiadomienia – wystarczy wziąć go do ręki lub lekko poruszyć. Zakres wyświetalnych powiadomień można regulować.