Przede wszystkim mapy
We wbudowanej pamięci znalazły się mapy 47 krajów europejskich, łącznie z Rosją, Białorusią i Ukrainą. Odpowiada za nie sam Navitel i, niestety w przypadku Polski, nie wydają się tak dobre jak Automapa czy MapaMap, które są dokładniejsze i mają lepszych lektorów. Brakuje też Yanosika. Za to jednak mają wiele innych zalet. Wyznaczając trasę, można wybrać nie tylko samochód osobowy czy rower, ale również ciężarówkę i autobus. W przypadku większych pojazdów trzeba podać kilka informacji, jak na przykład wysokość, masę całkowitą czy nacisk na oś. Te dodatkowe ograniczenia będą brane pod uwagę podczas obliczania trasy.
Kolejnym plusem jest brak modułu GSM i Wi-Fi – nie tyle sama ich nieobecność, co fakt, że E500 działa całkowicie offline. Nie trzeba więc martwić się ani zasięgiem, ani kosztami roamingu. Mamy jednak możliwość aktualizacji: wszystkie mapy objęte są dożywotnią gwarancją, co jest wielką zaletą urządzenia, a ich nowe wersje pojawiają się zazwyczaj cztery razy w roku. Do wgrania aktualizacji niezbędny jest tradycyjny pecet, z którym (za pomocą załączonego kabla mini-USB) trzeba połączyć Navitela E500. W pudełku znalazła się też ładowarka samochodowa (12–24 V, ze stałym kablem mini-USB), etui oraz magnetyczny uchwyt mocujący.
Ten ostatni to nowość w nawigacjach Navitela, choć dość często spotykana w droższych konstrukcjach innych producentów. Sprawia, że odczepienie i schowanie urządzenia trwa sekundę i nie trzeba podłączać żadnych kabli – zasilanie w E500 poprowadzone jest do uchwytu. Samo mocowanie jest zaś bardzo pewne.
Windows daje radę
Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Windows CE. Ma matowy ekran dotykowy TN, więc kąty widzenia są słabe, ale za to nie ma problemu z widocznością przy ostrym świetle. Jasność trzeba ustawiać ręcznie, rozdzielczość wystarcza do nawigacji. Szybkość działania jest zadowalająca, choć czas wyznaczania długich tras liczony jest w minutach, lepiej więc przygotować je wcześniej. Znalezienie pozycji też trochę trwa, ogólnie GPS działa jednak równie dobrze, co w innych urządzeniach bez modułu GSM.
Navitel E500 Magnetic to niezła nawigacja w atrakcyjnej cenie, biorąc pod uwagę liczbę map i ich dożywotnią aktualizację. Wśród „wodotrysków” znajdziemy możliwość odtwarzania mp3 i transmiter FM – w dobie smartfonów więcej jednak nie potrzeba.
We wbudowanej pamięci znalazły się mapy 47 krajów europejskich, łącznie z Rosją, Białorusią i Ukrainą. Odpowiada za nie sam Navitel i, niestety w przypadku Polski, nie wydają się tak dobre jak Automapa czy MapaMap, które są dokładniejsze i mają lepszych lektorów. Brakuje też Yanosika. Za to jednak mają wiele innych zalet. Wyznaczając trasę, można wybrać nie tylko samochód osobowy czy rower, ale również ciężarówkę i autobus. W przypadku większych pojazdów trzeba podać kilka informacji, jak na przykład wysokość, masę całkowitą czy nacisk na oś. Te dodatkowe ograniczenia będą brane pod uwagę podczas obliczania trasy.
Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Windows CE. Ma matowy ekran dotykowy TN, więc kąty widzenia są słabe, ale za to nie ma problemu z widocznością przy ostrym świetle. Jasność trzeba ustawiać ręcznie, rozdzielczość wystarcza do nawigacji. Szybkość działania jest zadowalająca, choć czas wyznaczania długich tras liczony jest w minutach, lepiej więc przygotować je wcześniej. Znalezienie pozycji też trochę trwa, ogólnie GPS działa jednak równie dobrze, co w innych urządzeniach bez modułu GSM.
