Złącza
Tym, co odróżnia testowany monitor od setek podobnych urządzeń, jest zestaw wejść. Głównym wejściem wideo oraz danych jest USB. W systemie laptopa (lub komputera stacjonarnego) wystarczy zainstalować sterownik DisplayLink, a następnie podłączyć monitor przez USB – będzie on widoczny jako drugi ekran.
Ale zamiana złącza wideo na USB to nie jedyna ciekawostka. Monitor ma koncentrator USB, własny interfejs sieciowy, układ dźwiękowy i wbudowane głośniki, zatem pełni rolę replikatora portów. Można podłączyć do niego szybkie łącze sieciowe, dodatkowe głośniki, lokalne drukarki czy inne urządzenia peryferyjne – wystarczy jeden kabelek USB, by natychmiast uzyskać z laptopa dostęp do tych urządzeń. To bardzo wygodne rozwiązanie.
Zastrzeżenia
Podstawową wadą monitora nie jest brak wejścia wideo, lecz nieobecność jakichkolwiek przycisków na panelu. Obraz powinien być ustawiany programowo (jak w laptopie, za pomocą przycisków funkcyjnych), jednak nie da się zmodyfikować nawet jasności, bo Windows pozwala tylko na zmianę jasności ekranu głównego. Oprogramowanie SmartControl do konfiguracji monitorów Philips poprawnie rozpoznaje monitor, ale ma wyłączone niemal wszystkie funkcje, przez co użytkownik jest skazany na obraz o sporej jasności 220 nitów. Czasem (w filmach lub grach) we znaki daje się niska przepustowość USB 2.0, ale nie jest to ekran do takich zastosowań. Ogólnie rzecz biorąc, obraz ma dobrą jakość, gwarantowaną przez matrycę AH-IPS.