Zegarmistrzowska precyzja
To mysz uniwersalna, którą producent wyposażył jako pierwszą w nowy, autorski czujnik optyczny – TrueMove1. Konstrukcja powstała we współpracy z Pixart, czyli firmą opracowującą najlepsze sensory na rynku. Zapewnia rozdzielczość do 7200 dpi oraz częstotliwość próbkowania do 1000 Hz.
W testach sprawdził się przyzwoicie – wprawdzie pomiar rzeczywistego dpi względem tego deklarowanego w ustawieniach nieco się różnił, ponadto mysz wykazywała niewielki jitter oraz predykcję, ale nie są to spore problemy. SteelSeries zapewnia w materiałach promocyjnych, że czujnik gwarantuje prawdziwe śledzenie ruchu 1:1 i nie są to czcze przechwałki, akceleracja nie występuje w choćby najmniejszym stopniu. Dodatkowo mysz spisywała się bardzo dobrze na każdym podłożu – nawet na zwykłym szkle wykazywała tylko niewielkie problemy.
Kategoria papierowa
Przy tym wszystkim jest to bardzo lekki model, ważący zaledwie 87 gramów, co przyda się przy grze w FPS-y. Mysz jest jednak stosunkowo mała, co może przeszkadzać osobom o dużych dłoniach. Korzystanie z sześciu programowalnych klawiszy jest wygodne, przyciski działają pewnie. SteelSeries zapewnia oczywiście wsparcie sprzętowe, które pozwala na zmianę dpi (szkoda, że można zapisać jedynie dwa profile), tworzenie makr oraz modyfikacje podświetlenia RGB. Niestety dedykowany program jest dość ubogi w funkcje – szczególnie w porównaniu z konkurencją. Cieszy natomiast wbudowana pamięć urządzenia, która pozwala na zapamiętanie ustawień i automatyczne używanie ich na nowym komputerze.
Zważywszy na cenę, Rival 110 jawi się jako ciekawa propozycja. To mysz uniwersalna, elegancka, solidna (choć brak oplotu kabla nieco martwi) i przede wszystkim precyzyjna.