Wykonanie
Cieniutka obudowa telefonu Wiko wykonana jest ze szkła i aluminium. Lekko zaokrąglone krawędzie ułatwiają chwycenie urządzenia, ale gładka faktura użytych materiałów niekorzystnie wpływa na pewność trzymania telefonu w dłoni. Producent, najwidoczniej świadomy problemu, dołącza do urządzenia etui, która poprawia przyczepność i jednocześnie odrobinę zwiększa grubość urządzenia.
Choć smartfon nie ma ogromnego ekranu, to rozmieszczenie przycisków głośności na lewej krawędzi obudowy sprawia, że trudno ich dosięgnąć. Ponieważ głośnik nie zmieścił się na wąskiej ściance bocznej, został umieszczony z tyłu obudowy i dźwięk jest mocno tłumiony, gdy telefon leży na płaskiej powierzchni.
Podzespoły
Obecnie od smartfona za ponad 800 zł trzeba wymagać solidnej specyfikacji. Wiko może pochwalić się jedynie ekranem AMOLED, choć już dawno przestał on być rarytasem zarezerwowanym dla najdroższych modeli. Procesor Snapdragon 400 jest typowy dla urządzeń z niższej półki,
a telefon nie ma gniazda karty pamięci – pozostaje korzystać z wbudowanych 12 GB. Wydajność akumulatora jest dobra mimo dość niskiej pojemności.
Brak gniazda SD i mniejszy akumulator to konsekwencje radykalnego odchudzenia obudowy. Jego pochodną może też być lokalizacja obiektywu w samym rogu smartfona. Choć aparat robi zdjęcia dobrej jakości, kadrowanie jest utrudnione.
Interfejs
Rezygnacja z ekranu aplikacji to rozwiązanie o rosnącej popularności, które wykorzystano także w urządzeniu Pure Highway. Jednak naszym zdaniem zgromadzenie ikon programów na osobnym ekranie jest wygodniejsze dla użytkownika – w przypadku smartfonów takich jak model Wiko użytkownik sam musi dbać o porządek na pulpicie, inaczej czeka go częste przewijanie ekranów w poszukiwaniu konkretnych aplikacji.
W interfejsie próżno szukać dodatkowych funkcji czy innowacyjnych rozwiązań. Jest estetyczny i nieskomplikowany w obsłudze, ale nic ponadto.