Najciekawszy element komputera stanowi obudowa, która ma szerokość ok. 11,5 cm, a mieści standardowe karty graficzne. Jest to możliwe dzięki „położeniu” karty równolegle do płyty głównej. Oczywiście karta nie jest montowana w slocie PCI Express płyty, lecz przez krótką przejściówkę.
Szczegóły konstrukcji
Aby w obudowie zmieścić płytę i kartę graficzną obok siebie, ta pierwsza musi być w formacie mITX – w tym wypadku wykorzystano model Asus Z170I Pro Gaming. Aby zapewnić dobre chłodzenie procesora, nad samą płytą umieszczono 12-centymetrowy wentylator.
Obok płyty znajduje się zasilacz – cichy Corsair VS550 o wysokiej efektywności energetycznej (choć bez certyfikatu 80 Plus). Jest również osobny koszyk na dyski i napędy optyczne, który mieści dwa dyski 3,5” lub 2,5”, a także nagrywarkę DVD typu slim (jak w laptopach).
Zwarta konstrukcja komputera ma pewne zalety, ale również wady. Poza małymi gabarytami cieszy dobre chłodzenie – układ komponentów powoduje, że procesor, grafika oraz zasilacz mają w zasadzie osobny obieg powietrza, mimo że nie są zamontowane w wydzielonych komorach. Do minusów należą praktycznie zerowe możliwości rozbudowy sprzętu, a także utrudniony dostęp do elementów. Jednak konfiguracja jest na tyle wydajna, że powinna wystarczyć na długi czas.
Obudowa stoi na gumowych nóżkach (szkoda, że są małe i łatwo się odklejają) albo na nieco szerszej podstawce. Położenie komputera (np. umieszczenie pod monitorem) nie wchodzi w grę, bo zasilacz albo procesor zostaną pozbawione chłodzenia.
Wydajność
Jeśli chodzi o konfigurację sprzętową, została ona dobrana niemal w optymalny sposób. W jej skład wchodzą wspomniana płyta z chipsetem Intel Z170, procesor Core i5, grafika GeForce GTX 1060, 16 GB pamięci DDR4-2400, dysk SSD na system (120 GB) oraz pojemny dysk na dane (2 TB). To zestaw bez przepychu, ale wystarcza do grania w Full HD czy 2.7K, a po obniżeniu jakości obrazu nawet w niektóre gry w trybie 4K. Do zwykłego użytkowania komputera nie mamy zastrzeżeń – wszystko działa bardzo płynnie. Wydaje się nawet, że niektóre elementy komputera zostały dobrane na wyrost – można by wykorzystać np. mniejszy dysk twardy, wolniejsze pamięci czy zasilacz o niższej mocy. Na każdym elemencie dałoby się zaoszczędzić kilka złotych i przeznaczyć je na dysk SSD o większej pojemności albo wyższej szybkości zapisu. Producent jednak z jakiegoś konkretnego powodu postawił na właśnie taką konfigurację.
Warto jeszcze raz wrócić do płyty głównej, która jest mocnym elementem zestawu. Chipset Z170 umożliwia podkręcanie (stąd pamięci DDR4-2400), jest tu też układ Wi-Fi zgodny z 802.11ac oraz Bluetooth 4.1. Na tylnym panelu znalazło się aż osiem portów USB (w tym dwa z w standardzie USB 3.1 Gen 2), jest też kilka rozwiązań dla graczy.
Podsumowując, Play 1060S to wydajny sprzęt do gier, którego nie wstyd postawić w salonie. Dodatkowym atutem jest cicha praca – przy dużym obciążeniu słychać tylko cichy szum wentylatorów karty graficznej.