PCIe lub M.2
Zanim przejdziemy do omówienia wyników, kilka słów o zawartości opakowania. Oprócz dysku znajdziemy tam kartę pozwalającą na jego zamontowanie w złączu PCIe. Ba, dysk jest do niej już przykręcony – posiadacze starszych płyt głównych mogą go od razu włożyć do komputera. Poza tym mamy jeszcze śledzia w wersji o połowę niższej oraz radiator z logo IRDM, którego montaż poprawi warunki pracy urządzenia pod dużym obciążeniem.
Dostajemy więc wszystko, co potrzeba, by zamontować IRDM Ultimate w komputerze – niezależnie, czy będzie to notebook, czy desktop. Niby zwiększa to cenę, ale i tak IRDM Ultimate jest od konkurencji nieco tańszy. Zabrakło tylko coraz popularniejszego podświetlania RGB. Na karcie PCIe mamy jednak dwie diody: czerwona informuje o obecności zasilania, niebieska o pracy.
Testy a rzeczywistość
Wyniki testów potwierdzają deklaracje producenta – trzeba się tylko dokładnie wczytać w rezultaty. Na pudełku podane są bowiem wartości „do”, które faktycznie udaje się osiągnąć przy nieskompresowanych danych – czyli np. w programie ATTO.
W bardziej realistycznych scenariuszach tak dobrze już nie jest, choć nadal mamy do czynienia z urządzeniem, które jest zauważalnie szybsze od modeli z interfejsem SATA III. In minus wyróżnia się tylko niezbyt duża liczba IOPS-ów. Tyle tylko, że według testu PCMark 8 nie wpływa to negatywnie na osiągi podczas normalnego użytkowania.
IRDM Ultimate okazuje się jednym z najwydajniejszych modeli klasy 500 GB. Ustępuje wprawdzie nieco najnowszemu Samsungowi 970 Pro, jest jednak od niego zauważalnie tańszy. Urządzenia innych producentów zostawia zaś w tyle. Brawo!