Stary, ale wystarczający
Teoretycznie interfejs pamiętający czasy królowania HDD-ków to spory problem, bo zapewnia przepustowość do 600 MB/s. Dla porównania złącze M.2 w trybie NVMe PCIe 3.0 x4 – niemal 4 GB/s! To przepaść. Nie powinno więc dziwić, że różnice w programach mierzących maksymalne transfery są ogromne. Tyle tylko, że mało kto będzie w warunkach domowych non-stop zapisywał (lub odczytywał) ogromne ilości danych.
W programach i grach różnice między starym a nowym interfejsem są znacznie mniejsze. Dość powiedzieć, że 860 EVO 1 TB osiągnął w programie PCMark 8 w teście Storage wynik 5000 punktów, podczas gdy 960 EVO 1 TB – 5096 punktów. To niecałe dwa procent przewagi! To ewidentny dowód, że znacznie wydajniejszy SSD wcale nie sprawi, że nagle komputer będzie kilkukrotnie szybciej uruchamiał aplikacje. W większości zastosowań maksymalna przepustowość nie ma bowiem decydującego znaczenia. Bardziej liczy się odczyt i zapis niewielkich plików. W tym przypadku ograniczeniem nie jest zaś interfejs, a typ samej pamięci, czyli flash.
Świetny, ale drogi
Dobre wrażenie robią warunki gwarancji. Samsung udziela jej na 5 lat lub na zapis 600 terabajtów danych (w przypadku modelu 1 TB). Niestety obraz całości psuje jednak dość wysoka cena. W momencie oddawania niniejszego numeru PC Formatu do druku wspomniany model kosztował ponad 1400 złotych. To z jednej strony znacznie taniej, niż wersja Pro, którą wyceniono na około 1900 zł. Z drugiej – na rynku jest paru bardzo mocnych konkurentów.
Na przykład Iridum Pro 960 GB firmy GoodRAM można kupić za mniej niż 1200 zł, a wydajność ma bardzo podobną, gwarancję zaś identyczną. Ogólnie jednak Samsung to świetna propozycja, jeśli chodzi o wydajność i dobra – jeśli weźmie się pod uwagę stosunek jakości do ceny.